O szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym mówili w poniedziałek (19 października) rzecznik rządu Piotr Müller w Polsat News oraz szef KPRM Michał Dworczyk na antenie Radia ZET. Z ich wypowiedzi wynika, że w szpitalu na Stadionie Narodowym ma się znaleźć 500 łóżek, w tym 50 łóżek OIOM-owych (będzie możliwość tlenoterapii). Nie będą one jednak rozmieszczone na ogromnej płycie stadionu, tylko w przestrzeniach biurowych i konferencyjnych - powodem jest zapewnienie wszystkim pacjentom odpowiedniego ogrzewania. W jednej sali będzie 250-300 łóżek. Liczba 500 łóżek nie jest ostateczną. W razie potrzeby może wzrosnąć nawet do tysiąca. Formalnie szpital na Stadionie Narodowym będzie filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Prace na Stadionie Narodowym trwają, a przyjmowanie pierwszych pacjentów planowane jest na przełomie tego i następnego tygodnia. Co więcej, szpitale podobne do tego na warszawskim stadionie mają powstać także w innych miejscach w Polsce. - Przygotowujemy koncepcję szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim. W siedmiu miastach rozpatrywane są już konkretne miejsca, gdzie takie szpitale powstaną. Ponadto część szpitali powiatowych będzie przekształcona w szpitale zakaźne - zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w Programie Trzecim Polskiego Radia. Jak dodał szef resortu zdrowia, "siedem miast jest bardziej zaawansowanych". O jakie miejsca chodzi? To Warszawa, Łódź, Katowice, Kraków, Wrocław, Poznań i Gdańsk. W Warszawie szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym ma nie być jedynym.