Za zorganizowaniem takiej wideokonferencji opowiedzieli się w piątek prezydenci Stanów Zjednoczonych i Francji, Donald Trump i Emmanuel Macron, którzy odbyli rozmowę telefoniczną. Obaj politycy przedstawili strategię walki z epidemią w swoich krajach, zastanawiali się też nad możliwością wspólnych działań na rzecz zahamowania rozprzestrzenia się choroby Covid-19 - napisał na Twitterze, Judd Deere. Trump i Macron rozmawiali też o sytuacji na Bliskim Wschodzie, w tym - o sposobach powstrzymywania Iranu przed podejmowaniem kolejnych niebezpiecznych działań i rozwoju sytuacji w prowincji Idlib w północno-zachodniej części Syrii, gdzie trwa ofensywa armii Baszara el-Asada przeciwko rebeliantom - dodał. W piątek prezydent Trump ogłosił wprowadzenie w USA stanu nadzwyczajnego w związku z epidemią koronawirusa. Krok ten pozwoli na przekazanie władzom stanowym większych funduszy federalnych na walkę z ostrą niewydolnością oddechową Covid-19, jaką może spowodować zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. Judd Deer napisał na Twitterzew piątek, że prezydent USA w pełni popiera projekt ustawy ws. pomocy dla rodzin ofiar koronawirusa tzw. Families First CoronaVirus Response Act, który będzie poddany głosowaniu w piątek wieczorem w Kongresie. "Ustawa ta pomoże we wprowadzeniu w życiu moich zaleceń ws. bezpłatnych testów na obecność koronawirusa i pozwoli wypłacać zasiłek chorobowy amerykańskim pracownikom, u których stwierdzono obecność wirusa" - zadeklarował ze swej strony Donald Trump. Amerykańskie media podkreślają, że przedstawiciele obozu Republikanów i Demokraci są jak rzadko kiedy zgodni co do konieczności systemowych rozwiązań. Wprowadzenie w USA stanu nadzwyczajnego w związku z epidemią koronawirusa pozwoli na przekazanie władzom stanowym większych funduszy federalnych na walkę z Covid-19 - przekonywał w piątek Trump. Informując o swojej decyzji przywódca USA zapowiedział, że w ciągu tygodnia będzie dostępnych pół miliona testów na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Stan nadzwyczajny na terenie całego kraju został ogłoszony po to, by "uwolnić wszystkie moce rządu federalnego" - zaznaczył Trump. Zgodnie z jego słowami pozwoli to na przekazanie 50 mld dolarów z funduszy federalnych na zwalczanie epidemii. Amerykański prezydent zapowiedział też wprowadzenie regulacji, które umożliwią zwiększenie liczby łóżek szpitalnych. Wezwał władze stanowe do tworzenia specjalnych ośrodków kryzysowych, a szpitale o wdrożenie planów awaryjnych. Prezydent uznał, że kluczowym etapem walki z Covid-19 będzie najbliższe osiem tygodni. Przyznał, że w razie konieczności poszerzy listę krajów, z których nie wolno przybywać do Stanów Zjednoczonych. Trump zapowiedział, że jeszcze w piątek administracja ogłosi listę kolejnych kroków, jakie podejmie, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W piątek wieczorem prezydent Trump poinformował na Twitterze, że rozmawiał z czterema największymi firmami zajmującymi sie organizacją rejsów dalekomorskich w USA, którzy przystali na to, by władze zawiesiły na najbliższe 30 dni wszelkie rejsy tego rodzaju zaczynające się w amerykańskich portach. Cruise Lines International Association ogłosiła w w ślad za tą rozmową, że dobrowolnie zawiesza wszystkie rejsy morskie na miesiąc, by wspomóc działania rządu. (PAP)