Informację potwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" dyrektor szpitala, dr Andrzej Siwiec. Poinformował, że izba przyjęć szpitala nadal działa, ale poradnia chirurgiczna przyjmuje tylko przypadki ratujące życie. Jak podaje "Dziennik Zachodni", lekarka zaraziła się koronawirusem od swojej siostry - stewardessy. W związku z obecną sytuacją, kwarantanną objęto 50 pracowników Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu, a także 16 dzieci i 16 rodziców - podaje gazeta.W rozmowie z sosnowiecką "Gazetą Wyborczą" dyrektor placówki przyznał, że sytuacja jest trudna, bo kwarantanna dotyczy co czwartego pracownika szpitala. "Pracujemy w okrojonym składzie, w efekcie nie spałem od 72 godzin" - powiedział.Placówka zaapelowała, by rodzice nie przywozili swoich dzieci, u których podejrzewają koronawirusa, na izbę przyjęć w Sosnowcu, ale kierowali się prosto na izby przyjęć szpitali zakaźnych, np. do Szpitala Powiatowego w Zawierciu.