Czesi i Słowacy mogli do tej pory odwiedzać się wzajemnie, jeśli pobyt nie przekraczał 48 godzin, i był to wyjątek w zasadach obowiązujących na granicach obu państw. Teraz, po 80 dniach od wprowadzenia granicznych kontroli, ograniczenia dla Czechów i Słowaków zostają zniesione. Czeski rząd oświadczył w poniedziałek, że od 15 czerwca wprowadza system dzielący kraje na bezpieczne, ryzykowne i niebezpieczne. Słowacja, wraz z innymi krajami sąsiadującymi z Czechami i większością państw Europy Środkowej, została zaliczona do państw bezpiecznych. Przy podróżach nie są potrzebne negatywne testy na koronawirusa i kwarantanna. Słowacy w dalszym ciągu będą mieli zamknięte granice z państwami sąsiednimi, z wyjątkiem Czech. Premier Czech Andrej Babisz, witając słowackiego premiera, ujawnił, że porozumienie od otwarciu granic uzgodnili już przed dwoma dniami, trzymali je w tajemnicy do chwili przyjazdu szefa słowackiego rządu do Pragi. Tradycją we wzajemnych kontaktach dwóch krajów funkcjonujących do końca 1992 roku we wspólnym państwie, jest składanie przez premierów i prezydentów pierwszych zagranicznych wizyt u sąsiadów. Babisz i Matovicz wyrazili opinię, że Grupa Wyszehradzka (V4), którą obok Czech i Słowacji tworzą Polska i Węgry, powinna uzgodnić wspólne stanowisko wobec funduszu odbudowy Unii Europejskiej, który akceptują Polska i Słowacja, a krytykują Czechy i Węgry. Fundusz ma być jednym z tematów spotkania premierów V4, które odbędzie się 11 czerwca w Lednicy w południowych Morawach. "Poświęcimy temu pół dnia, a może i więcej"- zapowiedział Matovicz. Na konferencji prasowej w Pradze premierzy nie ujawnili, w jaki sposób chcieliby osiągnąć wspólne stanowisko V4 na posiedzenie Rady Europejskiej. Z Pragi Piotr Górecki