Posłowie KO Krystyna Szumilas, Kinga Gajewska i Piotr Borys podkreślili, że na posiedzeniu komisji chcą zapytać ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, jak przygotował szkoły do rozpoczęcia nowego roku szkolnego. Borys dodał, że KO chce zwołania Komisji z udziałem "partnerów społecznych". "Będziemy żądać, żeby w tej komisji wziął też udział Główny Inspektor Sanitarny i przedstawiciel związków zawodowych" - zapowiedział. "Praktyką jest to, że nie włącza się komisji sejmowych do prac nad istotnymi przepisami prawa, które maja wpłynąć na bezpieczeństwo dzieci. Ale jeśli pomija się czynnik społeczny, to jest chaos i niepokój" - zaznaczył poseł KO. KO ma propozycję dla MEN Zdaniem byłej minister edukacji Krystyny Szumilas, KO ma propozycję dla szef MEN, jak można bezpiecznie organizować naukę. Ale, podkreśliła, do tego potrzebne są przepisy prawne, chociażby przepis uelastyczniający programy nauczania oraz ramowe plany lekcji. "Takie rozwiązania muszą być przygotowane znacznie wcześniej" - zauważyła. Według Szumilas "z parlamentu powinien płynąć jasny przekaz do rodziców, nauczycieli i samorządów o tym, co się stanie 1 września". "Nie chcemy więcej chaosu w szkole" - dodała. Szumilas podkreśliła, że "dyrektorzy szkół i samorządy do dzisiaj nie wiedzą, jak będzie wyglądał nowy rok szkolny". Jak stwierdziła, "rząd zmarnował wakacje, okres, kiedy mogli się przygotować i przygotować szkoły, nauczycieli, samorządy do nowego rozpoczęcia roku szkolnego w reżimie koronawirusa". Również Kinga Gajewska zwróciła uwagę na wiele wątpliwości w sprawie nauczania od września. Pytała, czy ministerstwo zagwarantowało finansowanie sprzętu dla nauczycieli bądź uczniów, którzy takiego sprzętu nie posiadają. Według niej na razie cała odpowiedzialność jest zrzucana na samorządy. Czy wszyscy uczniowie mają przychodzić do szkoły? Borys podkreślił, że KO chce wiedzieć, czy rząd zamierza włączyć wszystkich uczniów i wszystkie dzieci w system stacjonarny. "Wówczas należy przyjąć zabezpieczenia, które wyłączają możliwości kontaktu zwłaszcza w newralgicznych miejscach - korytarzach, stołówkach czy świetlicach. Czy może wzorem innych krajów wprowadzić system dualny, aby zmniejszyć liczbę dzieci w klasach. To oznacza przygotowanie szkół na dwie zmiany" - mówił poseł. W poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w Polskim Radiu, że w zeszłym tygodniu przedstawiciele GIS i MEN finalizowali wytyczne dotyczące funkcjonowania szkół w związku z epidemią. "Spodziewam się, że zostaną w tym tygodniu ogłoszone" - dodał. Minister zdrowia Łukasz Szumowski ocenił w poniedziałek, że 2 września powinien być dniem normalnej nauki w szkołach. "Będziemy proponowali pewne rozwiązania legislacyjno-prawne, między innymi po to, żeby dać możliwość większej regionalizacji działań. (...) Chcielibyśmy dać szansę do tego, żeby szkoły w powiatach, zależnie od stanu epidemicznego, mogły reagować inaczej, mogły na przykład prowadzić mieszaną edukację zdalną i w klasach, czy dla pewnych grup, gdzie to jest łatwe do wprowadzenia, tylko zdalną" - zapowiedział.