Jak informuje dziennik, w czwartek (14 maja) doszło do porozumienia między związkami zawodowymi działającymi w Krajowej Administracji Skarbowej a kierownictwem Ministerstwa Finansów w sprawach płacowych. "Resort przystał na żądania związkowców, co do wypłaty 6-proc. podwyżki płac, wynegocjowanej pod koniec stycznia. Wcześniej Ministerstwo Finansów wysyłało sygnały, że wskutek kryzysowej sytuacji związanej z epidemią te podwyżki nie są pewne" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Jak dodaje gazeta, nawet w trakcie czwartkowych rozmów kierownictwo resortu wysłało komunikat, że skarbowcy mogą liczyć na podwyżki tylko w połowie uzgodnionej wysokości (potem wyjaśniało, że doszło do tego omyłkowo). "Do czwartkowych rozmów doszło po przeprowadzonej 8 maja akcji protestacyjnej. Polegała ona na wyłączeniu komputerów na 15 minut. Wprawdzie nie zakłóciło to znacząco pracy urzędów, ale akcja miała masowy zasięg: ze specjalistycznej aplikacji KAS wylogowało się aż 75 proc. jej użytkowników, także w granicznych placówkach celnych" - przypomina "Rz". Więcej w "Rzeczpospolitej".