Gazeta zwraca uwagę, że w sytuacji epidemii oszuści podszywają się pod instytucje zaufania publicznego: banki, urzędy państwowe, centralne oraz lokalne. "Przestępcy wysyłają wiadomości, w których znajdują się konkretne linki. Za ich pomocą wyłudzają loginy i hasła do bankowości internetowej, a także kody autoryzacyjne - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Jak wyjaśnia dziennik, dzieje się to po kliknięciu w link przez odbiorcę wiadomości. "W ten sposób ofiary ataków mogą stracić oszczędności. To już nie chodzi tylko o nadzwyczajne tabletki czy amulety oraz herbatki - 100 zł za trzy sztuki" - dodaje. W artykule przytoczono apel funkcjonariuszy Biura Prewencji Komendy Głównej Policji o zachowanie ostrożności i rozsądku. "Pamiętajmy, że przestępcy, wykorzystując obawę i niepewność związane z epidemią, chcą wyłudzić pieniądze lub wprowadzić dezinformację" - piszą na stronie internetowej policjanci. "Rzeczpospolita" informuje także, że w Prokuraturze Krajowej powstaje specjalny zespół do koordynacji walki z przestępczością gospodarczą w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego, tzw. zespół koronawirusowy. "Jest śledztwo w sprawie oszustw i ich usiłowania przy wykorzystaniu wiadomości SMS i fałszywych stron logowania do bankowości elektronicznej, podjętych pod pozorem chronienia pieniędzy przed ich utratą na rzecz rezerwy Narodowego Banku Polskiego. To nie wszystko - słyszymy w PK" - podkreśla gazeta