Jak czytamy w materiale Jędrzeja Bieleckiego, pojawiają się pierwsze niepokojące przesłanki świadczące o zbliżającej się drugiej fali pandemii np. w Niemczech, po złagodzeniu obostrzeń, wskaźnik zakażeń pochodzących od jednego nosiciela wirusa wzrósł z 0,65 do 1,1. "Druga fala będzie gorsza od pierwszej - tego uczy nas doświadczenie poprzednich pandemii. Dopóki nie będzie masowo dostępnej szczepionki, orientacyjnie za rok, dopóty nie można mówić o przełomie w walce z koronawirusem" - ostrzega w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Martin McKee z Londyńskiej Szkoły Higieny i Chorób Tropikalnych. Jak czytamy, powodem do niepokoju mogą być nowe przypadki koronawirusa w chińskim Wuhanie i koreańskim Seulu, gdzie wydawało się, że epidemię udało się już poskromić. Więcej w "Rzeczpospolitej"