Przypomnijmy, że wariant B.1.1.7 koronawirusa jest bardziej zakaźny od dotychczas dominujących w naszym kraju. - Obecnie transmisja wirusa brytyjskiego wynosi 40 proc. - przekazał Andrusiewicz (chodzi o udział tego wariantu w nowych zakażeniach - przyp. red.). - Jedyne co nas obecnie cieszy, to fakt, że zadziałały obostrzenia w woj. warmińsko-mazurskim, nastąpiło tam stopniowe spowolnienie rozwoju epidemii. Zatrzymało się na dość wysokim pułapie - ponad 60 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, kiedy w Polsce mamy niecałe 38 zakażeń na 100 tys. Przyrosty z ostatnich dni to już 7 proc. dzień do dnia - wskazał Andrusiewicz. Rzecznik MZ podkreślił, że konieczne jest ograniczanie zabiegów planowych. - To była bardzo trudna decyzja, ale to decyzja ratująca ludzkie życie. Nie było innego wyboru - stwierdził Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do nowego zalecenia NFZ. Rzecznik resortu zdrowia skomentował też zamieszanie wokół szczepionki firmy AstraZeneca. Przypomnijmy - część krajów UE, m.in. Dania czy Norwegia, wstrzymała podawanie tego preparatu. - Uspokajam wszystkich Polaków. Nie ma najmniejszych powodów, by wstrzymywać szczepienia preparatem AstraZeneca. Europejska Agencja Leków przekazała, że zgonów z Danii nie można wiązać ze szczepieniem tym preparatem. W Polsce nie wystąpił żaden przypadek zgonu, który moglibyśmy wiązać z tą szczepionką. To jest szczepionka bezpieczna i nie jest w żaden sposób gorsza od innych preparatów - powiedział Wojciech Andrusiewicz. W związku z nasileniem trzeciej fali epidemii rzecznik MZ zapowiedział uruchomienie dodatkowych 4,5 tys. łóżek covidowych, w tym 1,5 tys. w szpitalach tymczasowych.