Podczas briefingu prasowego rzecznik resortu zdrowia przypomniał, że w piątek odnotowano 129 nowych zakażeń koronawirusem, z czego 81 to przypadki ze Śląska. Zwrócił uwagę, że "większość z nich to rodziny górników w kwarantannie". Andrusiewicz przekazał, że w najbliższych dniach - a być może już w piątek po południu - resort będzie mieć raporty dotyczące górników z Zofiówki. "Tam została zamknięta dość duża pierwsza tura badań, prowadzona na dwóch turach, które pracowały w kopalniach, nie spotykając się ze sobą. Na pewno w ciągu najbliższych 2-3 dni będą raportowane przypadki zakażeń z Zofiówki. Proszę się spodziewać, że tych zakażeń może być kilkaset" - mówił. Jak podkreślił, pozytywną informacją jest brak zakażeń w pierwszej turze wymazów pobranych od ponad 1 tys. górników z kopalni Ziemowit. "Do końca tygodnia osiągniemy wynik 14 tys. badań wśród górników. Będziemy mieli zapewne do końca tygodnia zaraportowanych między 4,5 do 5 tys. zakażonych górników, z czego ponad 90 proc. to zakażenia bezobjawowe" - zwrócił uwagę rzecznik MZ. Będzie decyzja ws. kolejnych kopalni Dodał, że "w ciągu najbliższych dni zapadnie decyzja o testowaniu i kwarantannowaniu w przyszłym tygodniu". "To będzie decyzja dotycząca postępowania z kolejnymi kopalniami na Śląsku" - wyjaśnił. Andrusiewicz poinformował również, że w przyszłym tygodniu rozpoczną się badania osób wyjeżdżających do sanatoriów. "Pierwsze 3 tys. osób w przyszłym tygodniu na pierwsze terminy powinny być badane. 2 tys. osób otrzymało już informację o tym, że w przyszłym tygodniu muszą się udać na badanie do punktu drive-thru, jeżeli chcą jechać do sanatorium. Oczywiście, przymusu wyjazdu do sanatorium nie ma. Każdy, kto jednak ma ten termin od 15 czerwca, dostał już informację" - stwierdził. Jak podał, do końca czerwca do uzdrowisk zapisanych jest ok. 18 tys. osób. "To jest 18 tys. skierowań z Narodowego Funduszu Zdrowia. Każda z osób, która będzie chciała wyjechać do sanatorium, będzie miała obowiązek na sześć dni przed przebadać się w drive-thru i wynik negatywny będzie oznaczał, że taka osoba może udać się do sanatorium" - powiedział rzecznik MZ.