"Wszystkie środki masowego przekazu konstatują, że USA doświadczają niemałych problemów" w trakcie obecnej pandemii - zauważył przedstawiciel Kremla. Jak dodał, "z tego powodu, w tym wypadku, nawet jeśli ktoś mówi o jakiejś dezinformacji, to jest to jakaś natarczywa fobia". Pieskow ocenił, że niepotrzebne są zarzuty o dezinformację dotyczące "obiektywnej i wysokiej jakości pracy środków masowego przekazu". Podkreślił, że "nie widzi powodu do reakcji" na wypowiedzi "niewymienionych z nazwiska urzędników" amerykańskich, na które powołał się dziennik "New York Times". Pieskow oświadczył także, że Rosja przechodzi przez trudny okres pandemii koronawirusa "lepiej niż wiele innych krajów". Rzecznik Władimira Putina ponownie zapewnił, że rosyjski prezydent jest zdrowy i że przechodzi niezbędne testy na COVID-19. Pieskow był pytany o to w związku z wypowiedzią prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, który poinformował, że był zakażony i przeszedł chorobę bezobjawowo. "Wszyscy Rosjanie", z którymi Łukaszenka się kontaktował "są żywi i zdrowi i wszystko jest w porządku" - zapewnił Pieskow. Media w USA - agencja AP i dziennik "NYT" - przekazały we wtorek opinię przedstawicieli administracji amerykańskiej, którzy oceniają, że rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) używa trzech anglojęzycznych portali, by siać dezinformację na temat koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Wywiad USA uważa, że działania portali były koordynowane przez agentów wywiadu Rosji, Denisa Tiurina i Aleksandra Starunskiego, którzy wchodzili w skład w ścisłego kierownictwa firmy InfoRos. Od końca maja do połowy czerwca portale używane przez Rosjan opublikowały ponad 150 artykułów, w których koncentrowały się na słabym radzeniu sobie przez władze amerykańskie z epidemią SARS-CoV-2. Z Moskwy Anna Wróbel