Tutaj można obejrzeć konferencje - Aby uniknąć na przyszłość takich informacji, jutro lub pojutrze wprowadzamy specjalną witrynę, na której będziemy publikowali wszystkie wyniki, które się pojawiają w powiatach i województwach - powiedział na konferencji prasowej w siedzibie Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Warszawie wiceminister Kraska. - Będziecie państwo mieli do nich dostęp nieograniczony. Myślę, że zdecydowanie to usprawni i przybliży nam wszystkim, aby dane były wiarygodne, aby nie było żadnych wątpliwości, że któreś dane przychodzą wcześniej lub później - dodał. Rozbieżności w raportowaniu - Osoby, które porównują różne raporty i nie są metodologicznie do tego przygotowane, rzeczywiście mogły odnieść wrażenie, że różnice między raportami wpływają na przebieg epidemii. Takiego wpływu nie ma - zapewniła obecna na konferencji Izabela Kucharska, zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego. Kucharska zapewniła, że przez wzrost przypadków w październiku, że duże aglomeracje miały tyle przypadków raportowane dziennie, że osoby "nie nadążały z ich wpisywaniem". - Poza tym nas, jako inspekcję sanitarną, dosięgnęła kwestia ognisk epidemicznych. Okresowo do 20 procent pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej zajmujących się COVID-19 było wyłączonych z działań covidowych. Tych osób nie było kim zastąpić - to profesjonaliści, epidemiolodzy, którzy w pewien metodyczny, wykształcony sposób prowadzą dochodzenia epidemiczne, by zapewniać dane w sposób wiarygodny i rzetelny - dodała. - Były to główne przyczyny, które wpłynęły na rozbieżności w raportach. Sprawa została zbadana, sprawa została przedyskutowana. Określone problemy wydają się w tej chwili nie mieć miejsca - podsumowała. System EWP Pełniący obowiązki szefa GIS Krzysztof Saczka poinformował, że po raporcie wdrożono działania mające na celu "poprawę sprawozdawczości w zakresie zakażeń COVID-em". - Został do tego celu przystosowany i bardzo szybko zorganizowany system EWP, który powstał w maju i służy do komunikacji z wolontariuszami w zakresie wymiany informacji. W dniu 5 listopada minister zdrowia wydał rozporządzenie, w którym zobligował laboratoria do wprowadzania wszystkich wyników do systemów EWP - mówił Saczka. Wprowadzanie danych ma odbywać się w terminie do 48 godzin. Saczka zapewnił, że laboratoria skorzystają na łatwym w obsłudze interfejsie. P.o. szefa GIS przekazał, że w skali kraju rozbieżności sięgają 22 tys. przypadków. - Te dane w żaden sposób nie przekładają się na sytuację epidemiologiczną, na sytuację w kraju. Te rozbieżności są z długiego okresu czasu. Ich znaczenie w skali całego wyniku jest znikome. Niemniej jednak Pracownicy Inspekcji Sanitarnej zostali zobligowani do bardzo szybkiego uzupełnienia tych danych - mówił. Saczka dodał, że najwięcej nieprawidłowości dotyczy Mazowsza. Pracownicy, którzy dopuścili się zaniechań i niedopatrzeń mają ponieść konsekwencje służbowe. Rezygnacja szefa GIS Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz informował w zeszły poniedziałek, że szef resortu Adam Niedzielski polecił GIS przenalizowanie raportów o zakażeniach koronawirusem na Mazowszu i Śląsku z ostatnich tygodni. Chodzi o pojawiające się w przestrzeni publicznej uwagi o rozbieżności w danych o liczbie zakażeń, prowadzonych przez resort zdrowia i tych na podstawie danych ze stacji sanitarno-epidemiologicznych. Pinkas poinformował w piątek w oświadczeniu, że złożył rezygnację "ze względu na gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia i konieczność podjęcia leczenia". Premier Mateusz Morawiecki ją przyjął. Obowiązki GIS wykonuje dotychczasowy zastępca szefa inspekcji - Krzysztof Saczka.