Polacy, przebywający obecnie w Wuhanie, będą w kraju "w ciągu godzin" - zapewnia wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. Podkreśla, że trwają ostatnie przygotowania do lotu. "W porozumieniu z naszymi partnerami z Unii Europejskiej realizujemy operację umożliwiająca Polakom przyjazd" - wyjaśnił. Ministerstwo Zdrowia podało natomiast, że transport Polaków odbędzie się "w okolicach poniedziałku". Kilku Polaków zdecydowało się na pozostanie w Wuhanie. To głównie małżonkowie chińskich obywateli. Po powrocie ewakuowani z Wuhanu Polscy trafią do specjalnego ośrodka zakaźnego, w którym zostaną poddani kwarantannie. Takie informacje przekazało w piątek Ministerstwo Zdrowia. W tej chwili hospitalizowanych w Polsce jest kilkanaście osób z podejrzeniem obecności koronawirusa, a ponad 500 jest w stałym monitoringu przez służby sanitarne. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że NIZP-PZH ma już testy pozwalające na diagnozowanie koronawirusa. Podkreślił, że w Polsce nadal nie potwierdzono żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Zaznaczył jednocześnie, że "wcześniej czy później taki przypadek na pewno się pojawi". Zaapelował, aby do oddziałów zakaźnych zgłaszały się osoby, które były w Chinach (lub miały kontakt z osobą, która przebywała w tym kraju) i mają gorączkę powyżej 38 st., kaszel i duszności. Podkreślił jednak, że w Polsce trwa sezon grypowy i takie objawy nie muszą oznaczać wystąpienia koronawirusa. Jakie są objawy koronawirusa 2019-nCoV? Pacjenci z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem 2019-nCoV mieli od łagodnych do umiarkowanych objawy zakażenia układu oddechowego, takie jak: gorączka, kaszel, duszności. Objawy zwykle pojawiały się między drugim a 14. dniem po zakażeniu. Obecnie nie ma szczepionki zapobiegającej zachorowaniu. Najlepszym sposobem uniknięcia zachorowania jest unikanie kontaktu z wirusem. Joanna PotockaZobacz na stronie RMF24.pl.