Koronawirus zbiera bardzo bolesne żniwo w gospodarce. Kolejne kraje informują o rekordowo wysokiej liczbie bezrobotnych. Wszystko spowodowane jest pandemią koronawirusa, która negatywnie odbiła się na wielu gałęziach gospodarki. W Polsce jest źle, ale jeszcze nie bardzo źle, przynajmniej jeśli popatrzymy na oficjalne statystyki i informacje z zakładów pracy. Oficjalnie bezrobocie w Polsce nie rośnie. Głównie dlatego, że większość pracowników etatowych ma zapisany w umowie nawet trzymiesięczny okres wypowiedzenia. U nas wzrostu bezrobocia można spodziewać się dopiero w okolicach lipca. Ministerstwo Pracy ostrzega, że na koniec roku stopa bezrobocia może w Polsce wzrosnąć z 5 do nawet 10 proc. Chyba że okaże się, iż dobrze zadziałała tzw. tarcza finansowa. Chodzi o organizowany przez rządowy program Polski Fundusz Rozwoju pożyczek, których firmy nie będą musiały w 3/4 spłacać, jeżeli przez rok nikogo nie zwolnią. Krzysztof Berenda Opracowanie: Justyna Lasota-Krawczyk Czytaj na stronie RMF24.pl