Decyzja o zniesieniu obowiązku zakrywania ust i nosa została przyspieszona, bo tego chcą Polacy - usłyszeli dziennikarze RMF w źródłach rządowych. Rząd przestał się opierać tylko na analizach ekspertów od zdrowia, ale zaczął przeprowadzać także badania opinii społecznej. Okazało się, że wiele osób nie przestrzega i nie chce przestrzegać zakazu zakrywania twarzy - dlatego rząd ma z tego częściowo zrezygnować. Maseczki dalej będą niezbędne w urzędach i sklepach. Obowiązek maseczek od 16 kwietnia Przypomnijmy, że od 16 kwietnia w całej Polsce obowiązywał nakaz zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych. Można to było zrobić za pomocą maseczki, szalika czy chusty. Taki obowiązek był także w urzędach, sklepach, miejscach świadczenia usług, zakładach pracy czy miejscach kultu religijnego. Z obowiązku zwolnione były dzieci do czterech lat, osoby mające problem z oddychaniem, kierowcy transportu publicznego, czy duchowni, sprawujący obrzędy religijne. Nakaz był ustanowiony do odwołania. Arkadiusz Grochot, Krzysztof Berenda Czytaj na RMF24.pl