W ostatnich dniach odnotowywane są kolejne rekordy nowych przypadków koronawirusa w Polsce. W czwartek (8 października) badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 4280 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 76 chorych. To najwięcej zakażeń i zgonów od początku epidemii. W środę (7 października) zanotowano 3003 nowych przypadków choroby i 75 zgonów. - Największym wzywaniem są lekarze. Łóżka możemy dostawić, ale lekarzy nie zaimportujemy - mówił Fogiel. - Musimy się troszczyć o służbę zdrowia. Nawet najlepiej przygotowany rząd nie uratuje sprawy, jeśli faktycznie dojdzie do zatoru w służbie zdrowia, stąd te nowe obostrzenia - dodał. "W tej chwili nie jest rozpatrywana opcja zamknięcia szkół" Pytany przez Grzegorza Kępkę o zagrożenie rozprzestrzeniania się koronawirusa w szkołach, Fogiel odpowiedział: - Prawie 99 proc. placówek szkolnych funkcjonuje w zwykłym trybie. - Logiką jest logika funkcjonowania szkoły, bo szkoła funkcjonuje w oparciu o klasy. 800 osób nie trzymamy stłoczonych razem w sali gimnastycznej - tłumaczył wicerzecznik PiS. - Monitorujemy sytuację, jeśli będzie działo się coś niepokojącego, to będziemy reagować, ale musimy znaleźć jakiś środek ciężkości tej sytuacji - dodał. Wicerzecznik PiS zaznaczył, że "w tej chwili nie jest rozpatrywana opcja zamknięcia szkół". - Sytuacja jest taka, że teraz w ciągu najbliższych tygodni będziemy decydować naszymi działaniami, czy zahamujemy wzrost, czy będziemy mieli spory problem - mówił Fogiel.