Kobieta w grudniu przez dwa tygodnie przebywała w szpitalu w Radomiu, gdzie miała przejść operację - donosi "Echo Dnia". Jak informuje córka kobiety, Marta Ratuszyńska, matka przeszła badania i została zakwalifikowana do operacji, która miała się odbyć przed świętami. Przed planowanym terminem operacji u kobiety wykryto jednak koronawirusa i szpital odesłał ją do domu, gdzie zmarła na COVID-19. Zdaniem Ratuszyńskiej matka była w ciężkim stanie, kilkakrotnie wzywano karetkę, ale ta odmówiła przyjazdu. Sama zawiozła więc matkę samochodem do innego szpitala, gdzie kobieta zmarła na koronawirusa. Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu tłumaczy, że w chwili wypisania do domu pacjentka była "w stanie ogólnie dobrym". Łukasz Skrzeczyński, wiceprezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego, tłumaczy, że to procedura standardowa i zgodna z prawem. Powołuje się przy tym na rozporządzenie ministra z kwietnia 2020 roku.