Prof. Włodzimierz Gut wyjaśnia przyczynę wysokiej liczby zgonów w ostatnich dniach
Jak ocenił prof. Włodzimierz Gut, wysoka liczba zgonów na COVID-19 raportowana w ostatnich dniach to efekt dużej liczby zakażeń dwa tygodnie temu. Jak dodał, stabilizacja epidemii powinna spowodować spadek śmiertelnych przypadków za około 10 dni.
- Jeżeli teraz będzie stabilizacja liczby nowych zakażeń, to za około 10 dni będziemy mieli spadek liczby zgonów na COVID-19 - powiedział wirusolog.
Pytany o to, jakie choroby przyczyniają się najczęściej do zgonów na koronawirusa, wskazał wszystkie choroby układy oddechowego, układu krwionośnego, choroby serca, a także wszelkie schorzenia przewlekłe, m.in. cukrzycę.
W jego ocenie, zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 "dobija" wiele osób o złym stanie zdrowia.
- Umierają jednak nie tylko ci, którzy mieli bardzo zaawansowane nadciśnienie albo choroby płuc. Czasami zdarza się tak, iż nawet osoby przez wiele lat radzące sobie nieźle z cukrzycą - po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2 niestety umierają - powiedział prof. Gut.
Jako czynnik obciążający i rokujący źle w przebiegu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 wirusolog wskazał niezdrowy tryb życia. Pytany o to, co jest przyczyną zgonów także młodych ludzi - 30- czy 40-latków, których jest zdecydowanie mniej, ale jednak się zdarzają, wymienił m.in. palenie papierosów czy obciążenia genetyczne.
- Przebieg COVID-19 nie jest równomierny. Niestety, nie możemy podać jednoznacznej granicy, która powinna skutkować natychmiastowym wezwaniem do domu karetki pogotowia. Zdarza się bowiem, niestety, tak, że ktoś przechodzi zakażenie lekko, a po około siedmiu dniach stan zdrowia nagle się mocno załamuje - podkreślił prof. Gut.
Przyznał, że tempo rozwoju choroby jest czasami niesamowicie szybkie.
Prof. Gut pytany o zaraportowane w czwartek wzrosty zakażeń na Mazowszu i na Śląsku wyraził przekonanie, że być może wynikają one z nadrabiania zaległości w raportowaniu wyników testów z poprzednich dni. - Niestety, system przesyłania tych danych nie jest jednorodny i w niektórych regionach dane o zakażeniach widzimy z opóźnieniem - powiedział prof. Gut.
W czwartek (19 listopada) Ministerstwo Zdrowia podało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 23 975 osób.
Na czele województw z największą liczbą zakażeń znalazły się Śląsk, Mazowsze i Wielkopolska - w woj. śląskim stwierdzono 4377 zakażeń, w mazowieckim - 3041, a w wielkopolskim - 2153. Resort przekazał też, że zmarło 637 chorych - najwięcej od początku epidemii.