Ministerstwo Zdrowia podało w piątek, że w Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 28 487 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Najwięcej na Śląsku - 4686. Zmarło w sumie 768 chorych. W szpitalach przebywa 34 550 pacjentów z COVID-19, o 314 mniej niż w czwartek. Wspomagania respiratorem wymaga 3 376 chorych, o 14 więcej niż dzień wcześniej. - Wszyscy liczymy na to, że wprowadzone obostrzenia przyniosą skutek. Jednodniowy spadek liczby osób hospitalizowanych to jednak zbyt mało, by mówić o trendzie w tym zakresie. Poczekajmy na dane z kolejnych dni, z następnego tygodnia. Osobiście obawiam się pewnego efektu świąt, ale oby on nie miał miejsca. Jeżeli taki efekt nie wystąpi, to wydaje się, że jesteśmy po szczycie trzej fali zachorowań - podkreśliła ekspertka od chorób zakaźnych. Dlaczego na Podlasiu jest lepiej? Pytana o sytuację na Podlasiu, gdzie notuje się obecnie najmniej zakażeń w Polsce w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców ekspertka wskazała, że to region, w którym jest mniejsza migracja ludzi. - U nas nie ma też zbyt wielu dużych aglomeracji. Nie ma tak rozbudowanego transportu publicznego. To jednak region rodzinny, więc obawiam się szczególnie efektu świąt w małych miejscowościach, gdzie na pewno dochodziło do spotkań wielkanocnych - wskazała prof. Zajkowska. Na Podlasiu jest wielu chętnych do szczepień przeciwko COVID-19. - Na pewno nadal jest więcej osób chętnych niż dostępnych szczepionek. Gdy ktoś nie jest jeszcze przekonany, to może porozmawiać z osobami, które przeszły COVID-19. Często po tej chorobie skutki zdrowotne występują wiele miesięcy. Szczególnie dotyczą one powikłań zatorowo-zakrzepowych. Są to udary czy zakrzepice kończyn dolnych. To poważne choroby wymagające długiego leczenia - podkreśliła. Wiosenna pogoda pomoże W ocenie Zajkowskiej wychodzenie z trzeciej fali epidemii będzie łatwiejsze także dzięki wiosenno-letniej pogodzie. - Ludzie coraz częściej wychodzą z pomieszczeń i spędzają czas np. na ogródkach działkowych. Wiele osób spaceruje. Nie bójmy się aktywności ruchowej na powietrzu. Jeszcze nie w siłowniach, ale na powietrzu jak najbardziej tak. Lepsza kondycja organizmu, lepsze zdrowie to w konsekwencji lepsza odporność. Pamiętajmy tylko o tym, aby się mocno nie grupować - dodała prof. Zajkowska. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ