"Mija rok epidemii, która według domorosłych ekspertów i krytyków naszych działań miała trwać dwa tygodnie a wirus wciąż potrafi zaskoczyć największe autorytety medyczne. Żałuję, że nie udało się wyjąć epidemii poza nawias sporów politycznych" - napisał Mateusz Morawiecki na Facebooku. "W obliczu wielkich wyzwań trzeba mieć odwagę i stosować narzędzia oraz podejmować decyzje, które w danym momencie są trudne i mogą wydawać się niepotrzebne lub niezrozumiałe dla większości opinii publicznej" - podkreślił szef rządu. Według premiera, szpitale rezerwowe to jedna z takich decyzji, którą w odróżnieniu od opozycji rząd podjął nie w oparciu o polityczną kalkulację i PR, ale mając na celu ochronę zdrowia i życia Polaków. "Bez względu na koszty" - zapewnił premier. "Były i nadal są one mocno krytykowane przez opozycję - że to niepotrzebny wydatek, że stoją puste, a środki i lekarzy można skierować gdzie indziej. Myślę, że wiele osób powinno teraz dokonać refleksji i powiedzieć: przepraszam. Teraz widać, że ostrożność i zapobiegliwość to właściwa taktyka - szpitale tymczasowe są niezbędne i działają tak, jak przewidywaliśmy. Spełniają swoją funkcję - ratują życie Polaków" - podkreślił szef rządu.