Rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu Robert Judek podkreślił we wtorek, że każdej doby zespoły medyczne w aglomeracji wyjeżdżają do pacjentów ponad 200 razy, z czego cześć interwencji dotyczy zagrożenia zakażeniem koronawirusem. Zapasy kombinezonów ochronnych pogotowia są na wyczerpaniu. "W magazynach zostało nam 40 sztuk. Zużycie wzrosło nam straszenie w ciągu ostatnich dni" - powiedział. "Pojawiła się obawa, że w zespołach ratownictwa medycznego może zabraknąć podstawowych rzeczy, takich jak: kombinezony zgodne z kategorią III odzieży ochronnej (wykorzystywane również w lakiernictwie), maski FFP2, FFP3, przeszukujemy również stacje Orlen w poszukiwaniu płynów dezynfekcyjnych" - napisali ratownicy w apelu umieszczonym w poniedziałek w mediach społecznościowych. "Kupimy chętnie, tylko nie mamy gdzie" Robert Judek powiedział, że pracownicy pogotowia zdecydowali się na taki krok, m.in. dlatego, że dostawy z Agencji Rezerw Materiałowych są niewystarczające. "Tu nie ma złej woli nikogo, że dostajemy tego niewiele, tylko trzeba podzielić zapasy na wszystkich, którzy mają taką potrzebę" - przyznał. Wyjaśnił, że możliwość kupna pakietów ochrony biologicznej na rynku są bardzo ograniczone. "Kupimy chętnie, tylko nie mamy gdzie" - powiedział. Dodał, że ratownicy chętnie nabędą kombinezony wykorzystywane w ochronie roślin czy lakiernictwie. "One mają te same normy i spełniają te same kategorie, które są wykorzystywane u nas. Być może ludzie, którzy się tym zajmują, nie wiedzą nawet, że mają w swojej ofercie rzeczy, które możemy używać i chcemy kupić, dlatego nie oferują nam tego" - wyjaśnił. Odzew na apel Dodał, że apel spotkał się z dużym odzewem wśród mieszkańców. "Mam nadzieję, że za chwilę będziemy finalizować kupno ok. 250 kombinezonów (...) Można powiedzieć, że 250 kombinezonów to 100 wyjazdów. Ale lepiej to brzmi niż 40 sztuk w magazynie i po jednym pakiecie ochrony biologicznej w każdym zespole ratownictwa" - przyznał. "Ratownicy nie wyjeżdżają do każdego zdarzenia ubrani w pakiet ochrony biologicznej, bo to by oznaczało zużycie rzędu pół tysiąca kompletów dziennie. To oznacza, że musielibyśmy mieć ok. 4-5 tys. sztuk kombinezonów na tydzień" - ocenił Judek. Kwarantanna wśród pracowników Przyznał, że do tej pory cztery zespoły ratowników musiały zostać poddane kwarantannie przez zagrożenie zakażenia koronawirusem. "Zagrożenie w dwóch przypadkach było minimalne, w dwóch kolejnych większe (...) Każda sytuacja, w której nasi pracownicy musza przejść kwarantannę, to olbrzymi problem" - zaznaczył. Aglomerację poznańską obsługuje łącznie 26 zespołów ratownictwa medycznego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.