W ubiegłym roku poseł Jerzy Polaczek trafił do szpitala z powodu COVID-19. - Czuję się słaby, ale jest lepiej. Dziś po kilkunastu dniach udało mi się wziąć prysznic. Jestem tu trzynasty dzień i była to naprawdę duża ulga. Pomógł mi w tym mój współbrat z pokoju. Emerytowany górnik - relacjonował w rozmowie z Piotrem Witwickim w październiku ubiegłego roku. "Znowu trafiłem do szpitala" Poseł ponad miesiąc spędził w dwóch szpitalach. Teraz ponownie trafił do placówki leczniczej. Tym razem przeszedł czterogodzinna operację, która, jak mówi, uratowała mu życie. "Znowu trafiłem do szpitala. Dwa dni temu przeżyłem niespodziewaną 4 godzinną operacją w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Wracam do zdrowia pełen wdzięczności dla personelu medycznego. Z całego serca dziękuję zespołowi świetnych lekarzy - kardiochirurgów, anestezjologów i pielęgniarek którzy mnie operowali. Dziękuję ekipie OIOM i oddziału pooperacyjnego. Jesteście wspaniali!" - napisał na Facebooku poseł Polaczek. Jak podaje, do Zabrzańskiego Centrum trafił po rutynowym badaniu. "W efekcie dzięki kompetencji lekarzy dostałem wskazanie do natychmiastowej operacji. Ta operacja najprawdopodobniej uratowała mi życie" - przyznaje. "Chciałbym uratować zdrowie, a może i życie" Poseł dodaje, że na jego obecny stan zdrowia wpływ miał przebyty w ubiegłym roku koronawirus. "COVID-19 wywarł negatywny wpływ na moje zdrowie" - pisze poseł. Na koniec apeluje do wszystkich, by nie zapominali do kompleksowych badaniach. "Zachęcam każdego z Was do diagnostyki Waszego zdrowia. Jeśli czujecie, że coś złego się z Wami lub Waszymi bliskimi dzieje, natychmiast idźcie do lekarza, zróbcie badania. Pamiętajcie diagnostyka zrobiona na czas, tak jak mi, też i Wam i Waszym bliskim może uratować życie! Liczę na to, że mój apel trafi do jak największej liczby osób. Chciałbym w ten sposób chociaż jednej osobie uratować zdrowie, a może i życie" - kwituje poseł.