Coraz większemu gronu obywateli Portugalii wstąpienie do wojska wydaje się być dobrym rozwiązaniem w czasie panującego w wyniku pandemii kryzysu. Osoby związane w przeszłości z wojskiem przypominają, że także zawodowa armia portugalska może na tym skorzystać, gdyż w ostatnich latach więcej osób z niej odchodziło niż się z nią wiązało. Według absolwenta wojskowej szkoły w dzielnicy Carnide, tzw. Colegio Militar, Heldera Silvy pobyt w wojsku może być “alternatywą" dla młodych osób, które w Portugalii mają szczególnie duże trudności w dostaniu stałej posady. - Osoby zatrudnione w administracji publicznej to z reguły pracownicy mający powyżej 45 lat. Młodym trudno dostać tam zatrudnienie - powiedział Silva. "Wojsko daje dziś stabilizację zawodową" Inny mieszkaniec Lizbony Antonio Fonseca wskazuje, że w czasach, kiedy sam podlegał powszechnemu obowiązkowi wojskowemu, zainteresowanie życiem w koszarach było znikome. - Koronakryzys skierował uwagę wielu młodych osób na armię jako bezpieczne miejsce na rynku pracy. Trudno nie zgodzić się z opinią, że wojsko daje dziś stabilizację zawodową i pozwala realizować pożyteczne działania w dobie pandemii na rzecz całego społeczeństwa- powiedział Fonseca. Opinie o rosnącym popycie na życie w koszarach potwierdzają szacunki Generalnej Dyrekcji Administracji i Zatrudnienia w Sferze Publicznej (DGAEP), z których wynika, że pomiędzy grudniem 2019 r. a początkiem stycznia 2021 r. w portugalskiej armii przybyło blisko 700 żołnierzy. Podobny wzrost miał miejsce wcześniej tylko w okresie kryzysu finansowego w 2011 r. Według szacunków ministerstwa obrony Portugalii siły zbrojne tego kraju liczą obecnie blisko 27 tys. żołnierzy.