Premier Morawiecki pytany był na wspólnej konferencji prasowej z premierem Słowacji Eduardem Hegerem, o to czy Polska będzie uznawać szczepionkę Sputnik w ramach certyfikatów covidowych oraz jak to będzie wyglądało w przypadku Słowaków zaszczepionych tą szczepionką, którzy chcieliby przyjechać do Polski. - W Polsce teraz rozpoczyna się ta dyskusja, która jest już bardziej zaawansowana właściwie w większości krajów europejskich, dotycząca certyfikacji i wzajemnej certyfikacji szczepień - powiedział szef polskiego rządu. "Polska nie może zostać jedyna" Zwrócił uwagę, że wiele krajów w Europie stosuje coś w rodzaju wzajemnie uznawanych certyfikatów, "które umożliwiają przemieszczanie się z kraju do kraju bez konieczności poddawania się kwarantannie bądź wykonywania testów". - I my tę dyskusję społeczną chcemy także przeprowadzić w krótkim czasie, ponieważ może się tak zdarzyć, że praktycznie cała Europa uzna wzajemne certyfikaty i Polska nie może też zostać jedyna na tym polu, i nie chce zostać jedyna - powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że jeśli chodzi o szczepionki, to Polska stosuje zasadę akceptacji i uznania szczepionek uznanych przez Europejską Agencję Leków. - Więc te szczepionki, które tam zostały uznane, i stosowane są w Polsce, będą uznawane, to są głównie szczepionki firmy AstraZeneca, Pfizer BioNTech i Moderna. I wszelkie te, które są lub zostaną zaakceptowane przez Europejską Agencję Leków - powiedział premier.