"Dzisiaj odbyło się posiedzenie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie, dotyczące zażalenia Pawła Tanajny na jego zatrzymanie. Sąd uznał, że było ono legalne zasadne i prawidłowe" - powiedział rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak. Rzecznik przypomniał, że Tanajnę zatrzymano w związku z naruszeniem nietykalności policjantów. Dodał, że działania policji od początku są transparentne. "O zatrzymaniu poinformowaliśmy zarówno prokuraturę, jak i adwokata na żądanie. Po zatrzymaniu kontynuowaliśmy czynności związane m.in. z zażaleniem" - powiedział Marczak. Dodał, że czynności wobec Tanajny są prowadzone w trybie przyspieszonym, a zatem policja ma na nie 48 godzin. Siedem osób zatrzymanych podczas protestu Sobotni (23 maja) protest przedsiębiorców rozpoczął się po południu na placu Defilad w Warszawie, jego uczestnicy gromadzili się z biało-czerwonymi flagami i transparentami z logo strajku. W pewnym momencie uczestniczący w proteście udali się pieszo chodnikami w kierunku Pałacu Prezydenckiego, a dalej - pod Sejm. W związku z ignorowaniem przez demonstrantów komunikatów policji z informacją, że z powodu epidemii grupowanie się jest zabronione, funkcjonariusze m.in. legitymowali zatrzymywali uczestników protestu. Zatrzymano łącznie siedem osób, w tym inicjatora protestu Pawła Tanajnę. Policja nałożyła siedem mandatów, skierowała 80 wniosków do sądu o ukaranie oraz 180 wniosków do inspekcji sanitarnej. Jak informuje policja, zatrzymanie Tanajny miało związek z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Miało do tego dojść w dwóch różnych miejscach i polegało m.in. na szarpaniu i popychaniu policjantów. Tanajno obecnie przebywa w pomieszczeniu dla zatrzymanych.