W środę (13 maja) premier Morawiecki i minister Piontkowski poinformowali o kalendarzu kolejnych etapów powrotu do stacjonarnego funkcjonowania szkół.Od 18 maja mają zostać wznowione zajęcia w szkołach policealnych. Ruszą też schroniska młodzieżowe, ośrodki sportowe i świetlice środowiskowe z zachowaniem reżimu sanitarnego. Prowadzenie zajęć opiekuńczo-wychowawczych w klasach 1-3 szkoły podstawowej możliwe będzie od 25 maja O tym, czy dziecko będzie nich uczestniczyć, zadecydują rodzice. Tego dnia mają ruszyć też zajęcia dla uczniów klas ósmych i maturalnych, którzy będą w tym roku zdawać egzaminy. Z kolei od 1 czerwca, zajęcia w formie konsultacji indywidualnych, bądź w małych grupach, mają być prowadzone dla wszystkich. "Dobrze nie jest" "Minister Piontkowski bardzo chciał nam przekazać, że jest dobrze. A dobrze nie jest. Wystarczy posłuchać ministra zdrowia, który bardzo ostrożnie wypowiada się o możliwości organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży w wakacje" - powiedział w rozmowie z serwisem money.pl szef ZNP Sławomir Broniarz, dodając, że na koloniach gromadzi się więcej dzieci niż w szkołach. "Skoro organizacja wypoczynku nie jest bezpieczna, to otwarcie szkół też" - stwierdził. "To będą zajęcia na pół gwizdka" Szef ZNP krytycznie podszedł też do pomysłu prowadzenia zajęć opiekuńczo-wychowawczych w klasach 1-3 szkół podstawowych."To będą takie zajęcia dydaktyczne na pół gwizdka. Tylko że nauczyciele nie mogą prowadzić zajęć na pół gwizdka, bo rozliczani są z realizacji programu. Co nauczyciel ma zrobić z tymi uczniami, którzy nie będą chodzili do szkoły?" - skomentował Broniarz. "Szkoły po prostu nie są przygotowane" Według szef ZNP egzaminy ósmoklasistów należałoby odwołać, a szkoły nie są gotowe na prowadzenie zajęć w formie konsultacji "Egzaminy ósmych klas w ogóle należałoby odwołać, bo one w obecnej sytuacji naprawdę nie są nam potrzebne. Dla wszystkich byłoby lepiej, gdyby się nie odbyły" - mówił Broniarz. "A na zajęcia w formie konsultacji szkoły po prostu nie są przygotowane. Nie wyobrażam sobie, jak w obecnych warunkach można je prowadzić" - ocenił.