Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia miało rozpocząć się o godz. 16. Po kilkunastu minutach opóźnienia przewodniczący komisji Tomasz Latos (PiS) ogłosił, że "ponieważ nie mamy przedstawiciela rządu odraczam posiedzenie do godz. 17". Po sprawdzeniu kworum przewodniczący Latos zapytał posłów o wnioski formalne. Jan Szopiński (Lewica) zgłosił wniosek o przełożenie obrad do wtorku, do godz. 10. - W minioną sobotę na bydgoskim rynku odbyła się manifestacja, w której uczestnicy nawoływali, by "zabić" posłów, którzy będą głosować za ustawą przedstawioną przez PiS. Nie chce przytaczać haniebnych słów, które padały na tym zgromadzenie. To zgromadzenie obserwowała policja, która nic nie zrobiła. Wnoszę o przełożenie obrad i poinformowanie posłów, czy możemy w sposób nieskrępowany dyskutować nad tą ustawą i czy policja w tej haniebnej sprawie rozpoczęła jakieś postępowanie - powiedział Szopiński. Posiedzenie komisji zdrowia odroczone. Nie było przedstawicieli MZ Katarzyna Lubnauer (KO) zapytała, czy na posiedzeniu komisji zdrowia pojawią się przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia. - Jeżeli by te rozwiązania weszły w życie, a mam nadzieje, ze tak się nie stanie, to ktoś musi to zrealizować. Jeżeli mówimy o tym, że dziennie należy robić ok 2 mln testów, bo o tym mówi ta ustawa, to trzeba stworzyć tyle punktów wymazowych, żeby to było realne. Obecnie, żeby się przetestować często trzeba jechać kilkadziesiąt kilometrów - podkreślała posłanka. Dodała, że wnioskuje o odroczenie posiedzenia do jutra, kiedy na sali pojawi się przedstawiciel MZ. Po odrzuceniu wniosku o odroczenie obrad do wtorku, do godz. 10 poseł Rajmund Miller (KO) zawnioskował o odroczenie obrad do wtorku do godz. 15.Za głosowało 20 posłów, przeciw 19. Przewodniczący Tomasz Latos ogłosił zamknięcie posiedzenia. PiS zapowiada poprawki do ustawy covidowej Przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos tuż po zamknięciu posiedzenia powiedział dziennikarzom, że być może jest to spowodowane zakażeniem wykrytym u wiceministra zdrowia Waldemara Kraski, jednak - zaznaczył - nie udało mu się skontaktować z przedstawicielami resortu. - Rozumiem, że są pewne utrudnienia i to być może tutaj było powodem nieobecności przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia - powiedział. Latos podkreślił, że wnioski proceduralne są prawem każdego posła. Jak dodał, "padł wniosek o zamknięcie obrad i ten wniosek uzyskał większość". Przewodniczący komisji pytany o krytyczne głosy na temat projektu odparł, że po to jest komisja, by wypracować rozwiązania. - Już zostały do sekretariatu komisji zgłoszone wnioski, z jednej strony o wysłuchanie publiczne, z drugiej strony o odrzucenie tej ustawy w całości - poinformował. - Ja swoje zdanie będę wyrażał później, w głosowaniu, tym bardziej, że wiem, że z mojego klubu jest przygotowanych bodajże kilkanaście poprawek - powiedział Latos. Nowa ustawa covidowa Projekt nowej ustawy covidowej zakłada wprowadzenie rozwiązań umożliwiających pracownikom nieodpłatne testowanie w kierunku SARS-CoV-2, a także żądanie przez pracodawców informacji o negatywnym wyniku takiego testu. W projekcie nie przewidziano odmiennych regulacji dla osób, które przebyły zakażenie koronawirusem, osób, które poddały się szczepieniom ochronnym przeciwko COVID-19; oraz osób niezaszczepionych. Nieodpłatny test pracownik będzie mógł wykonać zasadniczo raz w tygodniu. Testy będą finansowane ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Projekt zakłada, że pracownik, który nie poddał się testowi diagnostycznemu, nadal będzie świadczył u pracodawcy pracę na dotychczasowych zasadach. Nie będzie z tego względu delegowany do wykonywania pracy poza stałe miejsce pracy bądź wykonywania pracy innego rodzaju, jednak w przewidzianych w projekcie sytuacjach będzie mógł zostać zobowiązany do zapłaty świadczenia odszkodowawczego z tytułu zakażenia kogoś wirusem SARS-CoV-2.