Przed Stanami Zjednoczonymi liczba tysiąca zmarłych została przekroczona w Chinach, Iranie, Włoszech, Hiszpanii oraz Francji. W USA masowo przeprowadzane są testy na koronawirusa. Łączna liczba wykrytych przypadków wynosi ponad 68 tys. Niepokojące szacunki Szacuje się, że już w czwartek w kraju będzie więcej osób z pozytywnym testem na koronawirusa niż we Włoszech. Najgorsza sytuacja panuje w stanie Nowy Jork, na który przypada ponad połowa zdiagnozowanych przypadków w USA. Na terytorium metropolii nowojorskiej, obejmującej stan New Jersey, Long Island i południową część stanu Connecticut, wirusem zakaża się prawie 1 na 1000 osób; to najwyższy wskaźnik w kraju. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo ostrzega, że brakuje szpitalnych łóżek oraz respiratorów. Za zdecydowanie niewystarczający dla swojego stanu uznał przegłosowany w środę wieczorem przez Senat USA pakiet stymulacyjny warty ponad 2 biliony dolarów. Przewiduje on 3,8 mld dolarów na potrzeby Nowego Jorku. Potężne braki Duże ogniska śmiercionośnej choroby panują także w stanie Waszyngton oraz w Kalifornii, a sytuacja szybko pogarsza się w New Jersey oraz Luizjanie. W tym ostatnim stanie - zgodnie z ostrzeżeniami gubernatora Johna Bela Edwardsa - wraz z początkiem kwietnia zabraknie respiratorów. Na niedobory uskarżają się także lekarze z Michigan. System służby zdrowia w stanie nad Wielkimi Jeziorami jest na skraju załamania - brakuje łóżek szpitalnych, maseczek ochronnych oraz testów. Hotele i szkoły przygotowywane są jako tymczasowe miejsca przebywania chorych. "Washington Post" podaje, że w USA "rynek zaopatrzenia medycznego pogrążył się w chaosie". Ceny środków medycznych rosną, a gubernatorzy i lekarze wzywają prezydenta Donalda Trumpa do uruchomienia większego wsparcia federalnego. Walczą ze skutkami pandemii Do tej pory w USA co najmniej 17 stanów zdecydowało się na wprowadzenie nakazu pozostania w domach. Od środy takie obostrzenia obowiązują ponad połowę Amerykanów; mogą oni wyjść z domu tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne. Na ratunek gospodarce USA Senat USA jednomyślnie przegłosował w środę pakiet stymulacyjny na czas epidemii koronawirusa. To największa pomoc finansowa dla gospodarki w historii Stanów Zjednoczonych; media nazywają warty ponad 2 biliony USD pakiet "mamucim". By pakiet wszedł w życie, konieczne jest poparcie go przez Izbę Reprezentantów oraz podpis prezydenta. Niższa izba głosować będzie nad ustawą w piątek. Trump już zapowiedział, że szybko ją podpisze.