Personel medyczny czuje się dyskryminowany przez swoje społeczności. Hindusi boją się, że lekarze i pielęgniarki, którzy opiekują się pacjentami z COVID-19, zarażą ich patogenem. W kraju coraz bardziej widoczne są objawy paniki. W Indiach mieszkańcy w panice rzucili się do sklepów, a lekarze i inne osoby pracujące na pierwszej linii walki z pandemią, są ofiarami ataków. "Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy opieki zdrowotnej zaangażowani w leczenie koronawirusa są proszeni o opuszczenie wynajmowanych domów. Niektórzy z nich zostali nawet wyrzuceni siłą z miejsc swojego tymczasowego pobytu przez wynajmujących i właścicieli domów, z powodu obaw, że pracownicy służby zdrowia przyczynią się do ich zakażenia" - można przeczytać w przytoczonym przez CNN fragmencie listu Stowarzyszenia Lekarzy Rezydentów z Indyjskiego Instytutu Nauk Medycznych w New Delhi, który medycy skierowali do ministra spraw wewnętrznych Amita Shaha. Do sprawy odniósł się minister zdrowia Harsh Vardhan, który sam jest lekarzem. Jak stwierdził na Twitterze, jest "głęboko wstrząśnięty" ostracyzmem, jaki spotyka lekarzy. Podkreślił jednocześnie, że podejmowane są wszelkie środki ostrożności, by upewnić się, że nie są nosicielami. Jak informuje CNN, minister spraw wewnętrznych Amit Shah polecił policji zbadanie doniesień i podjęcie natychmiastowych działań w tej sprawie.