"Przyjęcie pacjenta mającego większe szanse na przeżycie może oznaczać odrzucenie innego, nawet jeżeli ten inny pacjent przyjechał do szpitala jako pierwszy" - stwierdza dokument rekomendacyjny, opracowany przez hiszpańskie organizacje lekarzy medycyny ratunkowej i internistycznej. Selekcja pacjentów Według lekarzy znajdujących się na pierwszej linii frontu walki z pandemią, ograniczenia w dostępie do sprzętu medycznego zmuszają do zastosowania kryterium opartego na "maksymalizacji dobra wspólnego". "Wobec pacjentów w stanie krytycznym, z dodatkowymi innymi patologiami, powinno ratować się tego, który odniesie większe korzyści z terapii" - głosi dokument, do którego miał dostęp dziennik "El Mundo". Gazeta zauważa, że to oznacza odrzucenie pacjentów, u których korzyść z intensywnej terapii będzie minimalna, a perspektywa życia nie przekroczy dwóch lat; takim pacjentom należy zaproponować "alternatywne rozwiązania". Kogo ratować? Zgodnie z instrukcją, priorytet powinny mieć osoby najlepiej rokujące, zgodnie ze wskaźnikiem QALY, wyrażającym długość życia skorygowaną o jego jakość. "Nie chodzi tylko o przeżycie, ale także o to, w jakich warunkach będzie żył pacjent" - czytamy. W dokumencie podkreśla się, że wiek chorego nie może być jedynym elementem oceny stanu zdrowia, a pacjentów należy diagnozować "globalnie". To oznacza, że należy wziąć pod uwagę osoby, które są od pacjenta zależne, maksymalizując korzyści dla jak największej liczby osób, a nawet brać pod uwagę "wartość społeczną ratowanych osób". Lekarze odwołują się w dokumencie do "sytuacji wyjątkowej, która usprawiedliwia przedstawione propozycje". Dokument rekomendacyjny w sprawie COVID-19 został opracowany przez Grupę Roboczą Bioetyki Hiszpańskiego Stowarzyszenia Medycyny Ratunkowej (Semicyuc) razem z Hiszpańskim Stowarzyszeniem Medycyny Internistycznej (SEMI).