Chora na COVID-19 obywatelka Czech, przetransportowana do Szpitala Rejonowego im. dr J. Rostka w Raciborzu, jest leczona na oddziale intensywnej terapii, gdzie zajęte jest już wszystkich siedem stanowisk - poinformował dyrektor placówki Ryszard Rudnik. 68-letnia Czeszka leczy się w Polsce w ramach pomocy udzielonej południowym sąsiadom. Czeskie szpitale są przepełnione chorymi zakażonymi koronawirusem. Kobietę przetransportowano do Polski karetką, pod respiratorem. W raciborskim szpitalu trafiła na oddział intensywnej terapii, jest zaintubowana. W nocy do szpitala trafiła jej dokumentacja medyczna, przetłumaczona na język polski. Niewydolny system Dyrektor Rudnik podkreślił, że obecnie zajęte są wszystkie miejsca na covidowym oddziale intensywnej terapii. Jest natomiast jeszcze 17 wolnych tak zwanych łóżek respiratorowych. W sumie w raciborskim szpitalu, od początku pandemii leczącym chorych na COVID-19, przebywa obecnie 150 takich pacjentów. - W ciągu ostatniego 1,5 tygodnia przybyło prawie 100 - zaznaczył dyrektor. Jak przypomniała we wtorek rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska, wojewoda Jarosław Wieczorek już kilka tygodni temu deklarował, że śląskie szpitale mogą przyjąć sąsiadów zza naszej południowej granicy. - Na razie jest to jedna pacjentka. W rozmowach między ministerstwami zdrowia pojawiała się informacja o kilku pacjentach, ale na tę chwilę nie mamy informacji, aby więcej pacjentów miało trafić do śląskich szpitali - powiedziała. Taką deklarację złożył też podczas niedawnego pobytu w szpitalu tymczasowym w Katowicach premier Mateusz Morawiecki. Kobieta była wcześniej leczona w szpitalu w Uściu nad Orlicą. Samorząd tego regionu jako pierwszy w Czechach ogłosił w miniony wtorek, że system opieki medycznej stał się niewydolny z powodu przeciążenia przypadkami COVID-19, a szpitale nie są w stanie zapewnić odpowiedniej opieki medycznej.