Dr Franciszek Rakowski był w piątek gościem w Polsat News. Ekspert z Wydziału Modelowania Matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego mówił o prognozach dotyczących liczby zachorowań na COVID-19 w najbliższych tygodniach. - Z naszej symulacji, która w tej chwili jest już prognozą, wynika, że w ciągu najbliższych kilku tygodni osiągniemy pułap stwierdzanych przypadków na poziomie 140 tysięcy. Może nam to nie wyjść na liczniku, bo system testowania nie jest tak pojemy, żeby pokazał nam te wszystkie przypadki - powiedział. Milion zakażeń w szczycie fali Dr Rakowski dodał, że liczby raportowane nie są tożsame z rzeczywistymi. - W szczycie fali, gdzie przewidujemy 140 tys. stwierdzonych przypadków, będzie ich w rzeczywistości powyżej miliona. To jest bardzo szybka fala, w której każdy Polak zarazi się w ciągu najbliższych tygodni. Nikogo nie ominie infekcja omikronowa - przyznał. Ekspert podkreślił, że większość z infekcji będzie łagodna. - W szczytowym momencie pandemii zajętych łóżek w szpitalach będzie 35-40 tys. Jest oczywiście ryzyko, że będzie ich więcej - stwierdził. Przekazał, że w przypadku wariantu Omikron bardzo wyraźnie skraca się średni czas hospitalizacji chorych - z 10 dni na średnio pięć. - Pacjenci będą krócej w szpitalach, infekcje będą łagodniejsze. Apogeum stwierdzonych przypadków osiągniemy w drugim tygodniu lutego - dodał. Jego zdaniem około 10-14 lutego mogą być już widoczne spadki liczby przypadków. - Fala hospitalizacji idzie tydzień później, więc maksimum będzie między trzecim a czwartym tygodniem lutego - przyznał dr Rakowski.