Nowe badania pokazują, że przyjęcie całego cyklu szczepień preparatem Pfizer/BioNTech, które dawało 90 proc. zabezpieczenia przeciw zakażeniu koronawirusem w oryginalnym wariancie, przeciw Omikronowi jest skuteczne w 33 proc. Pełny cykl szczepień wciąż daje jednak 70-procentowe zabezpieczenie przed ciężkim przebiegiem choroby po Omikronie, które utrzymuje się w grupach wysokiego ryzyka, chociaż wydaje się spadać u 60-, a jeszcze bardziej u 70-latków. Wcześniej bezpieczeństwo przed hospitalizacją szacowano na 95 proc., a sześć miesięcy po szczepieniu na 85 proc. Omikron a szczepionki. "Nie najlepsza wiadomość" - To pierwszy raz, kiedy mamy dane na ten temat. 70 proc. ochrony to zdecydowanie spadek i nie najlepsza wiadomość - powiedział dr Eric Topol, wicedyrektor ds. badań w Scripps Research w La Jolla w Kalifornii, cytowany przez "USA Today". Zauważył, że nie jest pewien, czy te dane potwierdzą się przy większej liczbie badanych. - Wszystko to jest zupełnie nowe - podsumował. Badania konsorcjum Pfizer-BioNTech sugerują, że dawka przypominająca może przywracać pierwotny poziom ochrony przynajmniej na jakiś czas. - Powodowana Omikronem czwarta fala ma znacząco bardziej stromą krzywą przyrostu nowych zakażeń - ocenił dr Ryan Noach, prezes Discovery Health w oświadczeniu prezentującym badania. Zauważył, że przyrost nowych zakażeń w ciągu pierwszych trzech tygodni tej fali wskazują, że Omikron jest wysoko transmisyjnym wariantem z gwałtownym rozprzestrzenianiem się wirusa w społeczności. Omikron. Możliwe ponowne zakażenie po COVID-19 Jak wynika z badań, Omikron jest też zdolny do ponownego zakażania osób, które przeszły już chorobę wywołaną wcześniejszym wariantem koronawirusa. To dane zgodne z wcześniejszymi brytyjskimi badaniami, które mówią o trzy- do ośmiokrotnie większym ryzyku reinfekcji nowym wirusem, jak zauważa dr Topol. Epidemiolodzy są przekonani, że Omikron pojawił się w Republice Południowej Afryki i rozprzestrzenia się po świecie równie skutecznie, jak wcześniej robił to wariant Delta. Formalnie rozpoznany został w listopadzie.Wciąż trwają badania nad stwierdzeniem, czy mimo gwałtownego rozprzestrzeniania się nowy wariant jest mniej groźny niż jego poprzednicy. Według badań Discovery Health mamy do czynienia z niemal 30-procentowym spadkiem liczby przyjęć do szpitali i na oddziały intensywnej opieki medycznej niż w wypadku poprzednich fal.