Niedzielski na konferencji prasowej w Raszynie podkreślił, że chodzi o dalsze ułatwienie szczepień dla obywateli. - Tutaj nie ma żadnych szczególnych rozwiązań, żadnych szczególnych regulacji, które muszą zostać przyjęte, ani rozporządzenia, ani ustawy. Po prostu zmieniamy proces - podkreślił. - Polega to na tym, że osoby, które zgłoszą się do przychodni w swoim miejscu wypoczynku i tam będą wolne dawki, wolne terminy, tak na prawdę od ręki taka osoba zostanie zaszczepiona, bez względu na to, czy to będzie pierwsza, czy druga dawka - powiedział minister. Przypomniał, że obecnie mamy sytuację, w której to szczepionka czeka na obywateli. Coraz mniejsze zainteresowanie Według Niedzielskiego, gdyby przychodnia nie miała wolnych terminów, to w trybie szybkim zamówi ona z Agencji Rezerw Strategicznych dawki i one dojadą. - Wtedy nie będzie to od ręki, trzeba będzie się liczyć z poślizgiem kilku dni - dodał minister. Zmiany terminów szczepienia można wykonać m.in. przez infolinię. Szef MZ dopytywany, czy jego zdaniem startująca w czwartek loteria z nagrodami dla szczepiących się przyniesie skutek, odparł, ze obecnie trzeba robić wszystko, żeby liczba szczepień dynamicznie rosła. - Wszyscy mamy świadomość tego, że zainteresowanie się powoli wyczerpuje, widzimy też w badaniach opinii społecznej, że ta liczba osób skłonnych do udziału w szczepieniach zatrzymała się na poziomie około 70 proc., a wyszczpionych mamy dopiero pięćdziesiąt kilka procent, więc pod tym względem każda metoda, która przyczyni się do zwiększenia liczby szczepień jest dla mnie cenna - podkreślił Niedzielski Jak dodał, przygotowywane są również zachęty dla szczepienia dzieci od 12 roku życia. - Tutaj przygotowujemy również pewien zakres zachęt, które będą skierowane do różnych grup wiekowych i środowiskowych. Mam nadzieję, że w ciągu tygodnia, obwieścimy państwu taką kompleksowa propozycję - zapowiedział minister.