- Dziś, lub najpóźniej jutro, minister zdrowia z kontrasygnatą ministra spraw wewnętrznych i administracji wyda rozporządzenie - to jest rozporządzenie, które wprowadzało stan epidemii - nowelizację tego rozporządzenia w zakresie obowiązkowego szczepienia służb medycznych - oświadczył w środę Andrusiewicz. Jak dodał, "mówimy tu o obowiązkowym szczepieniu zarówno stricte zawodów medycznych, jak i wszystkich pracowników podmiotów medycznych w kraju wraz z aptekami". - Czyli każdy pracownik ochrony zdrowia, czy jest medykiem, czy medykiem nie jest, z pierwszym marca będzie musiał udokumentować przejście pełnego szczepienia - zaznaczył rzecznik MZ. Wyjaśnił, że "oznacza to, że do 1 marca taka osoba będzie musiała być zaszczepiona, a nie, że 1 marca dopiero rozpocznie szczepienia". - Więc od 1 marca, zgodnie z rozporządzeniem, które dziś lub jutro pojawi się w obiegu, będzie obowiązek udokumentowania szczepień w podmiotach medycznych - podkreślił Andrusiewicz. Certyfikaty covidowe Podczas konferencji prasowej, rzecznik MZ nawiązał również do decyzji Komisji Europejskiej z wtorku ws. ważności certyfikatów covidowych. - Rozporządzenie KE z wczoraj mówi o ważności certyfikatów covidowych, od 1 lutego, w okresie 9 miesięcy. Czyli certyfikaty covidowe po pełnym wyszczepieniu będą ważne 9 miesięcy. Minister zdrowia podjął decyzję, aby w Polsce również certyfikaty po doszczepieniu, po dawce przypominającej, były również od 1 lutego ważne 9 miesięcy - powiedział Andrusiewicz. - Od 1 lutego zarówno certyfikat po pełnym zaszczepieniu, jak i certyfikat po szczepieniu przypominającym będzie ważny 9 miesięcy - powtórzył. Rzecznik MZ zaznaczył, że wszystkie wcześniejsze certyfikaty też będą ważne 9 miesięcy. Komisja Europejska podała we wtorek, że przyjęła przepisy, według których po szczepieniu podstawowym na Covid-19 unijny cyfrowy certyfikat COVID będzie ważny przez 9 miesięcy (270 dni) "do celów podróży wewnątrz UE", a nie, jak obecnie, przez rok. Do przedłużenia ważności dokumentu będzie wymagana dawka przypominająca. Nowe przepisy będą obowiązywać 27 krajów UE od 1 lutego. Do tego czasu w całej UE mają zostać dostosowane aplikacje mobilne używane do weryfikacji cyfrowych certyfikatów COVID. Rzecznik MZ był też pytany przez dziennikarzy o ewentualne kolejne obostrzenia. Jak przyznał, zastanawianie się nad obostrzeniami cały czas trwa. - Ten szczyt czwartej fali w zakresie zgonów na pewno skłania też do przemyśleń tego, co w najbliższych tygodniach. Te analizy trwają - stwierdził dodając, że codziennie odbywają się spotkania zespołu kryzysowego. - Dyskutujemy możliwe dalsze kroki w zakresie walki z omikronem - zapewnił. Nauka zdalna na dłużej? Od poniedziałku do 9 stycznia 2022 r. nauka w szkołach odbywa się zdalnie. Andrusiewicz pytany o ewentualne przedłużenie tego terminu powiedział, że "na dziś nie ma takiej decyzji".Rzecznik MZ przypomniał, że powrót uczniów do szkół planowany jest na 10 stycznia. - Okres na podjęcie decyzji jeszcze jest - zaznaczył. - Tak naprawdę zobaczymy w pierwszym tygodniu poświątecznym - dodał. - Wszystkie scenariusze są możliwe, na dziś nie ma decyzji, żeby dzieci pozostawały dłużej w nauce zdalnej, ale patrzymy też na rozwój wypadków w zakresie omikrona nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie - poinformował. Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, od 20 grudnia 2021 r. do 9 stycznia 2022 r. zostanie ograniczone stacjonarne funkcjonowania szkół podstawowych i ponadpodstawowych i wprowadzone w nich nauczanie z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Przedstawiciele resortu zdrowia zapowiedzieli na początku grudnia nowe obostrzenia w związku z pandemią COVID-19. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział m.in. wprowadzenie od 1 marca obowiązku zaszczepienia się dla medyków. Rząd od 15 grudnia zmniejszył też limity osób w transporcie, restauracjach, kinach czy teatrach dla osób niezaszczepionych. Od poniedziałku do 9 stycznia zdalnie odbywa się też nauka w szkołach. Szczepienia dzieci Jak poinformował Andrusiewicz, ostatniej doby przekroczona została granica 100 tys. szczepień dzieci w wieku 5-11 lat. "W tej chwili to jest w granicach 105 tys. zaszczepionych dzieci w tej grupie wiekowej i ponad 230 tys. zapisów. Ale to nadal nie jest ta liczba, która by nas zadowalała" - ocenił. Dodał, że obecnie RARS dysponuje 1,1 mln szczepionek, z czego 450 tys. już wydał. Zaznaczył, że w Nowym Roku do Polski przyjedzie 1,7 mln kolejnych dawek szczepionek dla dzieci w grupie wiekowej 5-11 lat. - Gorący apel do rodziców: szczepionek dla dzieci nie zabraknie. Szczepionek dla dzieci będzie u nas coraz więcej. Więc korzystajmy z tych szczepień - zaapelował. Podkreślił, że wiele dzieci chorych na COVID-19 trafia do szpitala. - Przypomnę tę statystykę - ponad 500 dzieci w ciągu dwóch tygodni trafia na hospitalizację. Naprawdę, biorąc pod uwagę badania kliniczne dotyczące szczepień dla dzieci, gdzie praktycznie niepożądane odczyny poszczepienne nie występują w tej grupie wiekowej, to ryzyko niezaszczepienia dziecka jest bardzo poważne - ocenił Andrusiewicz. - Mamy 2,7 mln e-skierowań, czyli grupa dzieci w wieku 5-11 jest podobna liczebnościowo do grupy 12-17. Dlatego te 100 tys. to dużo i mało, na pewno na początek, to jest sporo, ale widzimy, że trochę wyhamował proces rejestracji - powiedział Andrusiewicz. Podkreślił, że resort zdrowia nadal zamierza informować rodziców o korzyściach ze szczepień. Umierają głównie niezaszczepieni W środę ministerstwo poinformowało, że na COVID-19 zmarło 247 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 528 osób. Łącznie to 775 zgonów. - 566 z tych zaraportowanych zgonów dotyczy osób niezaszczepionych, czyli 73 proc. osób, które dziś zostały zaraportowane, jako te, które nie poradziły sobie z covidem - to są osoby niezaszczepione - powiedział rzecznik prasowy resortu zdrowia. Zaznaczył, że "wśród osób zaszczepionych, które zmarły z powodu COVID-19, dominują osoby z wielochorobowością. Stanowią one 70 proc.. Wyjaśnił, że miały one co najmniej dwa schorzenia poza COVID-19. - Większość zgonów - 641 - dotyczy osób od 65 roku życia - powiedział Andrusiewicz. - Średnia wieku osób, które zostały zaraportowane ostatniej doby w tej kategorii zgonów, to 75 lat - zaznaczył. - Dominują więc zgony wśród osób starszych i wśród osób niezaszczepionych - dodał. CZYTAJ: Na co zmarł nagle Żora Korolyov? To może stać się nawet zdrowej osobie Rzecznik MZ zwrócił uwagę, że wciąż chorzy do szpitali trafiają zbyt późno. - Ostatniej doby w całym kraju mieliśmy 10 tys. wyjazdów karetek pogotowia. Z tego blisko 1500 to były wyjazdy covidowe, w tym 1000 pacjentów miało saturację poniżej 94, czyli taką, która wskazuje, że trzeba kierować pacjenta do szpitala. Gros pacjentów miało saturację w okolicach 80 proc., co oznacza, że taki pacjent trafia od razu pod tlen - powiedział Andrusiewicz.