Nowy Jork: Obowiązkowe szczepienia lub testy dla pracowników służby zdrowia
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio ogłosił w środę, że pracownicy służby zdrowia będą musieli się zaszczepić, albo przedstawić co tydzień wyniki testu na obecność koronawirusa. Dotąd zaszczepionych jest tylko 60 proc. z nich.
Zarządzenie ma wejść w życie 2 sierpnia. Obowiązywać będzie personel publicznych szpitali i klinik z sieci NYC Health + Hospitals oraz pracowników klinicznych podległych Departamentowi Zdrowia.
- Do tej pory wszystko było całkowicie dobrowolne. Nie będzie już dobrowolne. Są dwie możliwości do wyboru - powiedział de Blasio telewizji ABC.
Pytany czy w planach jest rozszerzenie przepisu na innych niezaszczepionych pracowników miejskich, burmistrz odparł, że jest to rozważane.
- Zastanawiamy się nad takim rozwiązaniem, ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy. Ten krok podejmujemy od razu - wyjaśnił.
"Staramy się znaleźć równowagę"
Według ABC w Nowym Jorku zaszczepiło się 60 proc. pracowników służby zdrowia. Jest to wyższy odsetek niż średnia krajowa wynosząca około 50 proc.
- Jestem pewien, że (związki zawodowe) wyrażą swoje obawy, ale moim zdaniem istnieje świadomość, że sprawa jest pilna i staramy się znaleźć równowagę - dodał de Blasio.
ABC przywołała opinię adwokata ds. zatrudnienia i eksperta ds. małych firm Jona Bella, który stwierdził, że wymóg szczepień dla firm jest zgodny z prawem.
- Zarówno sektor prywatny, jak i sektor publiczny mogą wymagać testów dla osób nieszczepionych. (...) Niezaszczepieni ludzie nie są klasą chronioną - podkreślił Bell dodając, że rozwiązanie umowy o pracę za nieprzestrzeganie przepisów jest również legalne.
56 proc. zaszczepionych
Agencja AP powołując się na dane stanowe z ostatnich siedmiu dni podała, że średnia z testów na obecność COVID-19 z pozytywnym wynikiem sięga dziennie ponad 1000. 25 czerwca było ich tylko 306.
Obecnie w całym stanie Nowy Jork zaszczepionych jest ok. 56 proc. mieszkańców. Stanowi to niewielki wzrost w zestawieniu z 54,5 proc. z dnia 4 lipca.