Dla osób, które nie mają certyfikatu szczepienia lub nie chorowały na COVID-19 w ciągu 180 dni przed podróżą do Czech, zmiana ta oznacza, że najwcześniej w piątym i najpóźniej w 14. dniu po przyjeździe do Czech muszą wykonać test PCR na obecność koronawirusa. Do momentu uzyskania negatywnego wyniku testu osoby te muszą przebywać w samoizolacji. Zmiana zasad ma związek z decyzją czeskiego ministerstwa zdrowia, które w minionym tygodniu zaktualizowało tzw. mapę podróżnika, obrazującą poziom ryzyka epidemicznego w poszczególnych krajach oraz wymagania związane z wjazdem do Czech z tych państw. Czterem poziomom ryzyka odpowiadają na mapie kolory: zielony, pomarańczowy, czerwony i ciemnoczerwony. Na mapie opublikowanej w piątek Polska wraz z Cyprem i Holandią zostały zaliczone do 14 państw Unii Europejskiej oznaczonych kolorem czerwonym. Koronakryzys Sytuacja epidemiczna w Czechach pogarsza się od kilku tygodni. W sobotę w kraju odnotowano 2751 nowych zakażeń koronawirusem, czyli najwięcej w ciągu jednego dnia od 27 marca. Kolejne obostrzenia w sklepach i galeriach to kwestia czasu. Czwarta fala przyspieszaW ostatnim tygodniu czeski rząd wprowadził nowe obostrzenia - w miejscach pracy, w których w jednym pomieszczeniu znajdują się co najmniej dwie osoby, wymagane będzie noszenie maseczek klasy FFP2. Kolejne restrykcje zostaną wprowadzone 1 listopada - od tej daty restauratorzy będą musieli weryfikować, czy ich klienci mają certyfikat szczepienia lub negatywny wynik testu na koronawirusa.