- Piąta fala stała się faktem. Ale one różni się trochę od poprzednich. Mamy do czynienia z wirusem Omikron, który jest dużo bardziej zaraźliwy niż dotychczasowe warianty - mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. Morawiecki zaznaczył, że "wszystkie kraje dotknięte mutacją wirusa Omikron notują rekordowe fale zakażeń". - Część krajów Europy Zachodniej notowała te zakażenia już przed nami, np. we Francji było to kilkaset tysięcy zakażeń dziennie, w innych dużych krajach też między 100 a 200 tysięcy zakażeń dziennie - dodał premier. - Nie chcę spekulować, czy u nas będzie to 50 czy 100 tysięcy. Widziałem analizy nawet sięgające 140 tysięcy dziennych zakażeń, będzie to na pewno bardzo dużo. Dlatego musimy się przygotować na to najlepiej jak potrafimy - oświadczył szef rządu. Koronawirus. Zwiększenie bazy łóżek Premier poinformował o zwiększeniu bazy łóżek covidowych. W pierwszym etapie ma to być 40 tys. łóżek dla pacjentów zarażonych koronawirusem. Kolejny etap zwiększa próg do 60 tys. miejsc w szpitalach. Ostatni etap zakłada hospitalizacje w każdym szpitalu w kraju - placówki będą przekształcane wedle zapotrzebowania. - Dzisiaj po Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego zaproponowaliśmy kilka zmian w walce z wirusem. Będziemy przygotowywać kolejne łóżka covidowe w szpitalach. Dziś zmniejsza się liczba zajętych łóżek, ale spodziewamy się, że za 7-10 dni to się zmieni - mówił szef rządu. Darmowe testy w aptekach, krótsza kwarantanna - Zwiększamy możliwości testowania. Od 27 stycznia wprowadzamy darmowe testy antygenowe w każdej aptece - mówił premier Morawiecki. Będą one opłacane przez NFZ. Wyniki będą wpisywane do EWP (Ewidencji Wjazdu do Polski).Premier poinformował o zleceniu pracy zdalnej dla administracji. Zaapelował do przedsiębiorców o wprowadzenie podobnych rozwiązań. - Musimy postawić duży akcent w obszarze ograniczenia kontaktów - stąd zalecenie pracy zdalnej tam, gdzie tylko można - mówił szef rządu.Zobacz też: Omikron naciera. Rekord zakażeń. Konferencja premiera i ministra zdrowia - na żywo- Wdrażamy procedurę, że każdy obywatel powyżej 60. roku życia z pozytywnym wynikiem w ciągu pierwszych 48 godzin będzie zbadany przez lekarza pierwszego kontaktu - mówił szef rządu. Badanie będzie mogło odbyć się również w domu pacjenta. Szef rządu zauważył, że "dla wielu starszych ludzi to bardzo ważne, by lekarz stetoskopem przebadał, czy coś tam już niedobrego dzieje się w płucach". - Dziś ta możliwość była, ale poprzez dodatkowe mechanizmy zachęcamy do tego z jednej strony wszystkich pacjentów i wprowadzamy procedury, które będą umożliwiały wykonanie tego kontaktu w ciągu 48 godzin - zaznaczył Kwarantanna. Nowe zasady Obowiązkowa kwarantanna zostanie skrócona z 10 do siedmiu dni. Jednak czas izolacji, w przypadku potwierdzenia COVID-19, pozostaje bez zmian. - Skracamy okres przebywania na kwarantannie do siedmiu dni. Korzystamy tutaj z doświadczenia innych krajów - powiedział szef rządu na briefingu prasowym w Warszawie, wskazując, że podobne rozwiązania wprowadziły także Niemcy, Francja, Belgia, Włochy czy Grecja. Zaznaczył, że jest to także zgodne z zaleceniami europejskich agencji. - Przy tym wszystkim chcemy utrzymać możliwie wszystkie inne usługi medyczne, świadczenia medyczne tak, by nie było sytuacji takiej, że ze względu na koronawirusa pozostała część służby zdrowia: onkologia, ortopedia i wszystkie inne - po prostu w dużym stopniu są zakłócone. Postaramy się zrobić wszystko, żeby uruchomić dodatkowe mechanizmy, które będą utrzymywały także aktywną, pozostałą część służby zdrowia - oświadczył Morawiecki. Premier poinformował również o powołaniu nowej Rady ds. walki z COVID-19. W jej składzie mają znaleźć się także eksperci z innych dziedzin niż medyczne. Minister zdrowia: Możliwe 140 tys. przypadków - Mamy do czynienia z niespotykanym nasileniem zjawiska pandemicznego, na razie dotyczącego liczby infekcji. Cały czas mamy nadzieję, że liczba infekcji będzie w mniejszym stopniu przekładała się na obciążenie infrastruktury szpitalnej - mówił minister zdrowia, wskazując jednocześnie, że w krajach, gdzie Omikron jest wariantem dominującym, "poziom zaszczepienia jest większy", co przekłada się na mniejszą liczbę hospitalizacji. Minister zdrowia przyznał, że "mamy do czynienia z bardzo dużą dynamiką przyrostu nowych zakażeń". Udział Omikronu w nowych przypadkach ma wynosić ok. 30 proc. - w Polsce aktualnie potwierdzono ich ponad 1400 na wszystkie sekwencjonowanie próbki.- Ryzyko naruszenia wydolności systemu opieki zdrowotnej jest na najwyższym poziomie - ocenił. Obecnie zapełnienie łóżek jest na poziomie ok. 40 proc. Niedzielski przyznał, że najgorszy scenariusz oznacza ok. 140 tys. zakażeń dziennie. Najlepszy - 60 tys. dziennie. - Apogeum pandemii może mieć miejsce w połowie lutego lub na początku marca - dodał. - Podjęliśmy decyzję o skróceniu o skróceniu kwarantanny do siedmiu dniu. To rozwiązanie dostosowane do specyfiki piątej fali - mówił Adam Niedzielski. Testy antygenowe w aptece. Są wątpliwości Zmiany w zasadach kwarantanny zapowiadał w piątek rano w Radiu Plus wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Minister zdrowia już w środę zapowiedział przedstawienie projektu, który zwiększy powszechność wykonywania testów na koronawirusa. - Pracujemy nad tym, żeby dostępność testowania była możliwa w każdej aptece w Polsce - przyznał Adam Niedzielski. Wynik tzw. szybkiego testu antygenowego będzie wpisany do centralnej bazy, a osoba zakażona zostanie objęta nadzorem epidemicznym. - To dobry pomysł. Pacjenci szukają takich możliwości, a apteka z racji swojej dostępności i wykwalifikowanej kadry, jest wręcz naturalnym miejscem zaopatrzenia się w ten wyrób medyczny. Dostępne w aptekach tzw. szybkie testy antygenowe umożliwiają samodzielne przetestowanie się w domu. Wprowadzenie rozporządzenia umożliwi wykonanie testu przez farmaceutę, co daje gwarancję, że będzie on przeprowadzony prawidłowo - oceniła w rozmowie z Interią Katarzyna Gancarz z Naczelnej Izby Aptekarskiej. Są i zastrzeżenia. - Należy bezwzględnie doprowadzić do sytuacji, w której nie będą się krzyżowali ze sobą pacjenci idący po leki i pacjenci idący na test antygenowy - być może zakażeni. Po to wymyśliliśmy mobilne punkty pobrań, żeby do tego nie dochodziło - podkreśliła wiceprezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych dr Matylda Kłudkowska. Jak dodała, także w przypadku aptek te standardy muszą być zachowane.