Z powodu COVID-19 zmarło 14 osób. 31 zgonów to osoby z chorobami współistniejącymi. Ostatniej doby w Polsce wykonano 15 596 testów na obecność COVID-19. Liczba zakażeń od 4 marca 2020 roku wynosi 6 318 840 (w tym 143 633 ponownych zachorowań). Zmarło 117 801 osób. Wczoraj, 10 października odnotowano 386 nowych zakażeń koronawirusem. Nikt nie zmarł. Przed tygodniem, 4 października, resort informował o 4619 zakażeniach koronawirusem, z czego 1010 to ponowne infekcje. Wówczas zmarły 33 osoby. 27 z nich miało choroby współistniejące. Koronawirus w Polsce. Najwięcej zakażeń na Mazowszu We wtorkowym raporcie Ministerstwa Zdrowia najwięcej zakażeń odnotowano w województwie mazowieckim - 435 nowych zakażeń. W woj. śląskim przybyło 414 zachorowań, wielkopolskim 270, lubelskim 266, małopolskim 239, dolnośląskim 227, kujawsko-pomorskim 196, łódzkim 188, świętokrzyskim 153, pomorskim 162, zachodniopomorskim 149, warmińsko-mazurskim 145, podkarpackim 133, podlaskim 111, opolskim 89, lubuskim 76. Koronawirus w Polsce. Ponad 22,5 mln w pełni zaszczepionych W ciągu ostatnich 24 godzin wykonano 18 454 szczepienia przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych jest 22 565 550 osób. Od początku akcji szczepień w kraju wykonano 57 043 339 iniekcji. Koronawirus w Polsce. Ekspert o powikłaniach przy ciężkim przebiegu COVID-19 Kierownik Kliniki Neurologii SPSK Nr 4 w Lublinie prof. Konrad Rejdak zwrócił uwagę, że od samego początku pandemii koronawirusa wiadomo, że jednym z powikłań ostrej fazy COVID-19 jest udar mózgu. "Wynika to z patomechanizmu samego COVID-19, gdzie dochodzi do zakrzepicy naczyń krwionośnych oraz reakcji zapalnej, która zaburza krzepliwość krwi" - wyjaśnił neurolog. Jak dodał, z doniesień naukowych wynika, że nawet 10 proc. pacjentów covidowych ma udar niedokrwienny. "Takie były też nasze obserwacje, gdzie leczono takich pacjentów trombektomią" - potwierdził prof. Rejdak. Podkreślił, że aktualnie sytuacja epidemiczna jest inna, bo - jak wyjaśnił - poprzez nabycie odporności populacyjnej, infekcja przebiega łagodniej, co nie oznacza jednak, że udary już nie występują.