- Docierają do nas informacje o kolejnych zakażonych osobach i ofiarach śmiertelnych pandemii. Chcemy za wszelką cenę uniknąć tego, co spotkało naszych partnerów w Europie Zachodniej. Chcemy być przygotowani na rosnącą liczbę zakażeń i jednocześnie wypłaszczać krzywą przyrostu zakażeń, by nie doszło do takich sytuacji, jak we Włoszech czy Hiszpanii - powiedział na konferencji prasowej Mateusz Morawiecki. - Musimy dalej ograniczać dystans społeczny i stąd wynikają kolejne ograniczenia. Być może teraz jest ten najtrudniejszy moment w rozwoju epidemii. Widzimy duże przyrosty i one będą jeszcze wyższe - podkreślił premier. Morawiecki był pytany, czy rząd wyklucza na obecnym etapie walki z epidemią wprowadzenie jednego ze stanów nadzwyczajnych, przewidzianych w konstytucji. - Na obecnym etapie walki z koronawirusem mamy wszelkie niezbędne instrumenty, narzędzia legislacyjne, regulacyjne, które są potrzebne. Zresztą stało się tak dzięki ustawie wdrożonej w 2008 r. i my działamy na podstawie tej ustawy, jak widać minister zdrowia, ale też Rada Ministrów ma wszystkie potrzebne prerogatywy do tego, żeby działać obecnym w stanie zagrożenia epidemicznego - powiedział szef rządu. Nowe ograniczenia w walce z koronawirusem Rząd ogłosił wymóg utrzymania co najmniej dwóch metrów odległości między osobami w przestrzeni publicznej. Dotyczy to także rodzin i bliskich. Wyłączeni z tego obowiązku są: rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), a także osoby niepełnosprawne lub niemogące się samodzielnie poruszać i ich opiekunowie. Od 1 kwietnia do odwołania każda osoba do 18. roku życia z domu wyjdzie tylko pod opieką dorosłego opiekuna. Premier zapowiedział również ograniczenie dostępu do plaż, parków, bulwarów i miejsc rekreacyjnych. Ponadto zamknięte zostaną wypożyczalnie rowerów miejskich. Rząd zmienia także zasady robienia zakupów w sklepach stacjonarnych i zawiesza działalność salonów fryzjerskich, kosmetycznych i tatuaży. Wprowadzony jest również zakaz wykonywania zabiegów rehabilitacyjnych i masaży. Wyjątkiem są sytuacje, w których rehabilitacja jest bezwzględnie wymagana z powodu stanu zdrowia pacjenta. Do każdego sklepu (zarówno małego, jak i wielkopowierzchniowego), a także do każdego lokalu usługowego mogą wejść maksymalnie trzy osoby na każdą kasę. To znaczy, że jeśli w sklepie jest pięć kas, to w jednym momencie na terenie sklepu może przebywać 15 klientów. Jeśli w banku są trzy stanowiska obsługi, to w jednym momencie na terenie banku może przebywać maksymalnie dziewięć osób. Podobne zaostrzenia dotkną także targów, straganów i bazarków. Z tą różnicą, że liczba osób przebywających na targu nie może być większa niż trzykrotność liczby punktów handlowych. Jeśli więc na osiedlowym bazarze jest 20 takich punktów, to na jego terenie może przebywać w jednym momencie maksymalnie 60 klientów. Na terenie poczty może przebywać w jednym momencie tyle osób, ile wynosi liczba okienek pocztowych pomnożona przez dwa. W weekendy wielkopowierzchniowe sklepy budowlane będą zamknięte. Natomiast wszystkie sklepy będą się musiały dostosować do nowych, ostrzejszych zasad bezpieczeństwa. Od 2 kwietnia (czwartek) wszyscy klienci będą robić zakupy w jednorazowych rękawiczkach. W godzinach od 10 do 12 sklepy mogą przyjmować jedynie osoby powyżej 65. roku życia. W pozostałych godzinach sklepy i lokale usługowe są dostępne dla wszystkich. W tym dla osób powyżej 65. roku życia. Hotele i inne miejsca noclegowe zostają zamknięte. Goście, którzy przebywają w tych obiektach w momencie wejścia w życie nowych przepisów, muszą się wykwaterować do 2 kwietnia. Nie dotyczy to jednak osób, które są w delegacji i korzystają z usług noclegowych w ramach wykonywania obowiązków służbowych. Rozszerzona zostaje lista osób, która będzie podlegała obowiązkowej kwarantannie domowej. Będą nią objęci wszyscy, którzy mieszkają z osobą kierowaną na kwarantannę. Urzędy będą wykonywały obowiązki zdalnie. Premier poinformował, że rząd obejmuje również limitem miejsc w autobusach czy busach przewoźników prywatnych na podobnej zasadzie, jak w środkach komunikacji publicznej. W zbiorowym transporcie obowiązuje już zasada "tyle pasażerów, ile połowa miejsc siedzących w pojeździe". Obostrzenie zostaje teraz rozszerzone na pojazdy, które mają więcej niż dziewięć miejsc siedzących, w tym transport niepubliczny - np. dowożących do pracy w zorganizowany sposób, czy prywatnych przewoźników. Jeśli więc w busie jest 20 miejsc, to na pokład pojazdu może jednorazowo wejść maksymalnie 10 osób. Nowe ograniczenia dotyczą także miejsc pracy. Pracodawcy będą musieli zapewnić dodatkowe środki bezpieczeństwa swoim pracownikom. Stanowiska pracy muszą być oddalone od siebie o co najmniej 1,5 metra. Pracownicy mają ponadto obowiązek używania rękawiczek. Kontrole policji i wojska Premier poinformował, że za złamanie zakazów grozi kara od pięciu do nawet 30 tys. zł. - Do sprawdzania wywiązywania się z nowych ograniczeń zostanie oddelegowana policja, która będzie poświęcała więcej czasu na to, żeby weryfikować, czy poruszamy się zgodnie z zaleceniami, czy dystans jest utrzymywany, czy osoby które idą w parze są rzeczywiście z jednej rodziny - poinformował Mateusz Morawiecki. - Poprosiłem ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, żeby wojsko było coraz bardziej w gotowości, żeby wypełniać takie funkcje - dodał premier. Morawiecki podziękował także wszystkim służbom, które - jak zaznaczył - "pomagają Polakom przebrnąć przez kryzys, zachowując reżim sanitarny". Nowe miejsca w szpitalach Premier Mateusz Morawiecki oświadczył też we wtorek, że zlecił wojsku i służbie zdrowia tworzenie nowych miejsc dla osób zakażonych koronawirusem. "Obecnie mamy 8-9 tys. dostępnych miejsc w szpitalach dla osób zakażonych koronawirusem, za chwilę będzie to powyżej 10 tys. Wykorzystanych łóżek jest ok. 1,5 tys." - poinformował na konferencji prasowej premier Morawiecki. "Wiemy, że przyrost ilości osób zakażonych może być gwałtowny" - oświadczył szef rządu. Poinformował, że w związku z tym zlecił wojsku oraz służbie zdrowia tworzenie nowych miejsc szpitalnych dla osób zakażonych koronawirusem. "Po to, aby uniknąć scenariusza włoskiego czy hiszpańskiego" - zaznaczył. "Podchodzimy do tej sytuacji z bardzo dużą pokorą. Jestem przekonany, że jeśli w rzeczywiście solidarny sposób będziemy przestrzegali zasad, to ograniczymy zasięg rozprzestrzeniania się koronawirusa" - podkreślił Mateusz Morawiecki. Czytaj również: Nowe ograniczenia. Lista wszystkich obostrzeń w związku z koronawirusem