Od wtorku do czwartku Yasmin T., uczennica siódmej klasy, siedziała sama na podwórku przed szkołą im. Heinricha Heinego w Hagen (Nadrenia Północna-Westfalia). Jej klasa w tym czasie odbywała zajęcia w szkole. Dziewczynka chciała uczestniczyć w lekcjach zdalnie z obawy przed COVID-19. "Yasmin jest pacjentką podwyższonego ryzyka z uwagi na przebyte choroby" - podkreśla "Die Welt". "Została zaszczepiona trzy razy, nosi maskę FFP2 nawet, gdy przebywa sama na podwórku". "Przestrzegam wszystkich zasad higieny. Jest wiele dzieci takich, jak ja. Ale są też tacy, którzy nie są zaszczepieni i nie przestrzegają zasad. Nie mogę przebywać z nimi w jednym pomieszczeniu" - powiedziała nastolatka na łamach "Westfalenpost". Yasmin: Jesteśmy ciągnięci do szkoły jak baranki na rzeź Yasmin jest zdania, że "wszyscy uczniowie i nauczyciele powinni zostać zaszczepieni przeciwko koronawirusowi". Uważa, że obowiązujące w większości miejsc publicznych w Niemczech restrykcje dla niezaszczepionych powinny dotyczyć także szkół. "Wielu młodych ludzi ciężko pracowało w czasie pandemii, i to bez narzekania. Teraz jednak jesteśmy ciągnięci do szkoły jak baranki na rzeź, abyśmy wszyscy mogli zostać tam zarażeni" - podkreśliła Yasmin. Protest uczennicy poparła dyrektor szkoły Corinna Osman, zapewniając jej biurko, krzesło i laptop. - Nie chcemy zmuszać jej do wchodzenia do szkoły, jeśli boi się infekcji. Nie mogę zagwarantować jej, że się nie zarazi - powiedziała Osman. - Yasmin chciała wskazać na problem i myślę, że stało się dobrze. Nie jest już dzieckiem, lecz myślącą młodą osobą. Chce walczyć - dodała. Izolacja W sprawę "odizolowanej od kolegów z klasy" nastolatki zaangażował się urząd ds. opieki nad młodzieżą w Hagen. - Protest wynika może z dobrych intencji, ale dotyczy jednak 13-letniego dziecka, które siedzi na dworze przy niepogodzie i nie uczestniczy w lekcjach w pełni - powiedział Reinhard Goldbach, dyrektor miejskiego wydziału ds. młodzieży i spraw społecznych. Dodał, że urząd jest w kontakcie z rodziną nastolatki, która jest "chętna do współpracy". W czwartek udało się uzyskać kompromis: 13-latka będzie brać udział w zajęciach online w osobnym pomieszczeniu, znajdującym się budynku szkolnym. - Rozumiemy obawy dziecka - podkreślił Christoph Soebbeler, rzecznik władz Arnsberg odpowiedzialny za nadzór nad oświatą. Dodał, że prawo do edukacji szkolnej musi być realizowane w sposób "rozsądny i odpowiedni" także w czasie pandemii.