W Bangkoku wydano zakaz gromadzenia się i wspólnego spożywania posiłków w zamkniętych pomieszczeniach z udziałem ponad 20 osób. Wstrzymano prace na budowach oraz uniemożliwiono pracownikom budowlanym opuszczanie kwater. W ciągu ostatnich 24 godzin wykryto w Tajlandii 3 995 przypadków COVID-19 i 42 zgony, czyli dwa razy więcej niż kilka dni temu. Oskarżają zagranicznych pracowników Zdaniem tajlandzkiej służby zdrowia jest to rezultat "braku współpracy" ze strony zagranicznych pracowników zatrudnionych w budownictwie i w fabrykach. - Kwatery zamknięto, ale robotnicy wymykają się na targ i do lokalnych społeczności i roznoszą chorobę - powiedziała Apisamai Srirangson, przedstawicielka Centrum Administracji ds. Covid-19. Dodała, że zakazy są skuteczniejsze w prowincjach niż w stolicy. Zaczyna brakować łóżek Sytuacja zaczyna być krytyczna bowiem w szpitalach w Bangkoku zaczyna brakować łóżek dla chorych z koronawirusem, mimo że zorganizowano szpitale polowe. Władze na razie odrzuciły propozycję wprowadzenia w mieście godziny policyjnej.