Panika w supermarketach to efekt ogłoszonej w czwartek rano decyzji władz Wiktorii o wprowadzeniu tego samego dnia o północy kolejnego lockdownu. Przez siedem dni mieszkańcy stanu będą mogli wychodzić tylko z pięciu ważnych powodów, wśród których są m.in. zakupy towarów pierwszej potrzeby. Pełniący obowiązki premiera stanu Wiktoria James Merlino przestrzegał wcześniej mieszkańców przed paniką zakupową. - Nie ma absolutnie żadnego powodu, by kupować w panice - mówił. Decyzja o lockdownie po wykryciu nowego ogniska zakażeń Lockdown w Wiktorii, drugim pod względem liczby ludności stanie Australii, ogłoszono w związku z nowym ogniskiem zakażeń. Według Merlino odpowiada za nie "wysoce zaraźliwy wariant wirusa, który wywołuje zaniepokojenie i szerzy się szybciej, niż kiedykolwiek odnotowaliśmy". Infekcje wiązane są z podróżnym, który opuścił kwarantannę po uzyskaniu ujemnego wyniku testu na COVID-19 w stanie Australia Południowa, ale późniejsze badanie w Melbourne, stolicy Wiktorii, dało u niego wynik dodatni. Do piątku najnowsze ognisko w Melbourne powiększyło się do 30 wykrytych lokalnych infekcji, a władze oznaczyły 150 miejsc jako strefy potencjalnego zagrożenia infekcją.