Od kilku dni premier Mateusz Morawiecki wspiera Andrzeja Dudę w kampanii przed drugą turą i zachęca do pójścia na wybory 12 lipca. "Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca" - przekonywał w środę (1 lipca) w Tomaszowie Lubelskim.Z kolei w czwartek (2 lipca) w Wysokiem Mazowieckim Morawiecki apelował o udział w głosowaniu w drugiej turze wyborów bez obaw zdrowotnych. "To jest już teraz choroba, można powiedzieć, jak inne, czekamy tylko na szczepionkę" - stwierdził.Słowami szefa rządu zdziwiony jest prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz dolnośląski konsultant wojewódzki do spraw chorób zakaźnych. "Albo to jest fake news, albo ktoś mu coś źle napisał. Niech się premier zajmie tym na czym się zna" - komentuje w rozmowie z serwisem gazetawroclawska.pl. Prof. Simon zwraca uwagę, że wciąż pojawiają się w Polsce nowe zakażenia i kolejne zgony na koronawirusa. - Był, jest i będzie - mówi.W sobotę (4 lipca) Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 314 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa. Zmarły kolejne cztery osoby. Dotychczas w kraju odnotowano łącznie 35 719 przypadków zakażeń, w tym 1512 pacjentów zmarło.