Ministerstwo Zdrowia i Komenda Główna Policji poinformowały o doprecyzowaniu przepisów dotyczących noszenia maseczek w miejscach publicznych. - Niestety mamy do czynienia z tym, że obostrzenia i noszenie maseczek nie są przestrzegane. Chcemy ogłosić politykę zero tolerancji dla nieprzestrzegania tych surowych zasad dotyczących obostrzeń i zasad współżycia społecznego związanego z przestrzeganiem DDM: dezynfekcji, dystansu i maseczek - tłumaczył Niedzielski. - Bez maseczki może być osoba tylko z zaświadczeniem lekarskim lub dokumentem potwierdzającym niepełnosprawność - zaznaczył minister zdrowia. Od soboty (10 października) obowiązek zasłaniania ust i nosa będzie wprowadzony zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej. - W dobie eskalacji pandemii nie ma miejsca na egoizm. (...) Przestrzeganie obostrzeń to nie tylko nasz obowiązek względem siebie, ale również nasza odpowiedzialność za inne osoby - powiedział minister. - Każda osoba bez maseczki, która nie będzie posiadała dokumentu będzie z całą surowością karana - podkreślił. Szef resortu zdrowia podał, że w ostatnich dniach prawnicy policji i ministerstwa pracowali wspólnie nad wypracowaniem takiej formuły obostrzeń, które będą łatwiej egzekwowalne. "Zgromadzenia były zgłaszane w jednym miejscu" Niedzielski poinformował również o wprowadzeniu zasady odległości 100 metrów między zgromadzeniami oraz zakazie udostępniania pomieszczeń dla imprez. - Zdecydowaliśmy się na wprowadzenie wymogu odległości od poszczególnych zgromadzeń co najmniej 100 metrów. Do tej pory mieliśmy do czynienia z taką praktyką, że te zgromadzenia były zgłaszane praktycznie w jednym miejscu - poinformował Niedzielski. - Niestety cześć lokali, które nie mają w swojej działalności gospodarczej robienia imprez, które przypominam, są zakazane we wszystkich strefach, udostępniały swoją przestrzeń. Wprowadzamy jednoznaczne przepisy, które spowodują, że każda taka impreza, która będzie odbywała się 'przy okazji', jak to się mówiło podczas tłumaczenia, będzie naruszeniem przepisów rozporządzania - powiedział Niedzielski. Minister zdrowia zapowiedział, że ograniczona zostanie także liczba uczestników imprez okolicznościowych takich jak: wesela, stypy i inne tego rodzaju spotkań. - W strefie zielonej zmniejszamy liczbę uczestników imprez ze 150 do 100, w strefie żółtej ze 100 do 75, a w trefie czerwonej pozostaje bez zmian, a więc 50 uczestników, czyli ta liczba, która była poprzednio - powiedział Niedzielski. Podkreślił, że to ostatnie obostrzenie "wejdzie z tygodniowym vacatio legis", tak żeby dać możliwość przeniesienia imprezy, aby przeorganizować swoje plany. Szef resortu zdrowia poinformował o wykorzystania systemu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa do informowania o pandemii. - Chcemy wykorzystać system alertów, czyli SMS-ów rozsyłanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa do tego, żeby informować mieszkańców o wprowadzeniu konkretnej strefy - powiedział Niedzielski. "Mielibyśmy w kraju ponad 100 stref" Szef resortu zdrowia zaznaczył, że codziennie monitorowane jest to, jak wygląda poziom zakażeń w poszczególnych powiatach. - Jeżeli byśmy dzisiaj podejmowali decyzje o nowych strefach, to mielibyśmy stref w kraju ponad 100 - powiedział Niedzielski. Dodał, że skala zjawiska jest tak potężna, że te obostrzenia muszą być zaostrzane, "a z drugiej strony także dajemy pewną wartość informacyjną". Przypomniał, że ogłaszanie danych stref, które co do zasady zaczynają obowiązywać od soboty, następuje najczęściej w czwartki, dzięki czemu mieszkańcy tych stref mają czas, żeby się przygotować do wprowadzanych reguł przeciwdziałających rozprzestrzenianiu się epidemii. - Chcemy wykorzystać system alertów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa do informowania mieszkańców o wprowadzeniu konkretnej strefy - zapowiedział Niedzielski. - Będziemy rygorystycznie podchodzić do przestrzegania przepisów zasłaniania ust i nosa - powiedział natomiast komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Maseczki obowiązkowe na cmentarzach Minister zdrowia był pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej, jak będą wyglądały restrykcje w związku z epidemią koronawirusa w trakcie zbliżającego się Święta Zmarłych. - W tej chwili, jeśli państwo przeanalizujecie bieżące przepisy, dotyczące obostrzeń w tym zakresie, to na cmentarzu jest obowiązek noszenia maseczki i on jest niezależny od strefy - powiedział szef MZ. - Myślę, że szczególnie w kontekście nadciągających świąt 1 listopada, będziemy zwracali szczególną uwagę z jednej strony na popularyzację tej informacji, ale z drugiej strony też na ten temat rozmawialiśmy z komendantem (głównym policji) i to będzie też przedmiotem zainteresowania policji - zaznaczył Niedzielski. Droższe mandaty Na konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia - po spotkaniu z szefem resortu Adamem Niedzielskim w sprawie zwalczania epidemii - komendant, odpowiadając na pytania mediów, przekazał, że "obecnie nie trwają prace nad zwiększeniem kwot mandatowych". - Nadal pozostaje dla funkcjonariuszy policji ta możliwość ukarania mandatem karnym w kwocie do 500 zł. W przypadku odmowy przyjęcia takiego mandatu, chcielibyśmy wprowadzić każdorazowo taki mechanizm, że będzie kierowany wniosek o ukaranie do sądu i dodatkowo wniosek o wdrożenie postępowania administracyjnego do inspekcji sanitarnej, aby te dolegliwości były naprawdę odczuwalne - powiedział komendant. Gen. insp. Szymczyk zaznaczył, że "aktywność w zakresie kontroli przestrzegania przepisów ze strony policjantów jest bardzo wysoka". - Intensywność działań jest na wysokim poziomie, natomiast chodzi o odwrócenie proporcji, jeśli chodzi o podejście do osób, które łamią przepisy. (...) Dziś 80 proc. to są pouczenia, a 20 proc. skutki finansowe przede wszystkim dla osób łamiących przepisy. Kiedy wzrasta liczba zakażeń musimy te proporcje przynajmniej odwracać - dodał. Resort podał we wtorek, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 2 236 osób, a z powodu COVID-19 zmarło 58 chorych, najwięcej od początku epidemii. Łącznie od początku epidemii chorobę wykryto u 104 tys. 316 osób, zmarło 2717 z nich. Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia o koronawirusie Coraz więcej osób w szpitalach z powodu COVID-19. Wiceminister zdrowia: Będą zmiany