W wyemitowanej w środę po południu rozmowie na antenie Radia Katowice minister powtórzył, że sytuacja epidemiczna w woj. śląskim jest najgorsza w skali kraju - nie tylko z powodu dużej liczby nowych zakażeń. - To nie jest jedyna zła wiadomość. Druga zła wiadomość jest taka, że niestety nie widać symptomów, żeby liczba zakażeń w najbliższym czasie miała wyhamować, bo cały czas dynamika zachorowań na Śląsku jest większa niż przeciętnie w Polsce - zaznaczył. Ocenił, że na dłuższą metę światełkiem w tunelu są trwające w całym kraju szczepienia. Minister zapowiedział, że do woj. śląskiego trafi więcej szczepionek. - Po prostu część rezerw, którą mamy, skierujemy do szczepienia tutaj, w regionie - powiedział. "Krótkookresowe światełko w tunelu" Minister podkreślił, że w najbliższym czasie spodziewane są znacząco większe dostawy szczepionek niż dotychczas, dlatego rząd zdecydował się na zmianę modelu szczepień - rocznikami, bez definiowania specjalnych grup, i z możliwością szczepienia przez dużych pracodawców. Niedzielski dodał, że "bardziej krótkookresowym światełkiem w tunelu" w całej Polsce jest nieco mniej zleceń na wymazy z placówek POZ, co zawsze zwiastowało zmniejszenie liczby zachorowań. Pytany, czy jeszcze przed świętami wielkanocnymi rząd ogłosi dodatkowe obostrzenia, minister odpowiedział, że raczej nie. - Na tę chwile nie ma absolutnie podjętych decyzji - dodał, dementując pojawiające się na ten temat fałszywe informacje. - Ale na pewno musimy te święta niestety spędzić sami, tzn. w gronie domowników, a nie w szerszym gronie, do którego się przyzwyczailiśmy - podkreślił, dodając, że sytuacja epidemiczna jest obecnie dużo trudniejsza niż przed rokiem i dlatego konieczne są jeszcze większe wyrzeczenia.