Od najbliższej soboty do 9 kwietnia w całej Polsce będą obowiązywać rozszerzone zasady bezpieczeństwa. Zamknięte będą hotele, instytucje kultury, obiekty sportowe; ograniczona będzie działalność galerii handlowych. Dzieci z najmłodszych klas wrócą do zdalnej nauki. Minister zdrowia Adam Niedzielski tłumaczył w środę, że przekroczona została bariera 25 tys. zakażeń dziennie, trzecia fala pandemii przyspiesza i trzeba podjąć zdecydowane kroki. Do tej decyzji rządu posłowie Michał Urbaniak i Krystian Kamiński oraz szef Biura Prasowego Konfederacji Tomasz Grabarczyk odnieśli się podczas konferencji prasowej w Sejmie. "To jakiś amok covidowy" W ocenie posła Urbaniaka działanie ministra Niedzielskiego "wcale nie przynosi dobrych rezultatów", a dotychczasowe regionalne lockdowny (w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim, lubuskim i mazowieckim) niewiele zmieniły i pokazują "brak logiki". Przypomniał stwierdzenie Alberta Einsteina, według którego "szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów". - To jakiś amok covidowy, w którym jest minister Niedzielski. (...) Miała być walka z pandemią w obronie ludzi, a można odnieść wrażenie, że mamy teraz walkę z ludźmi w obronie pandemii - ocenił Urbaniak. Polityk Ruchu Narodowego mówił, że wiele chorób, w tym nowotworowych, nie zostaną wykryte i nie będą leczone, a "tysiące ludzi umrze, tylko dlatego, ze rząd skupia się wyłącznie na covidzie, a zapomina o innych chorobach". - Żądamy od ministra Niedzielskiego, żeby zajął się innymi problemami, które również dotykają ochronę zdrowia - oświadczył. "Ta polityka nie działa" - Ta polityka lockdownowa nie ma żadnego uzasadnienia, nie działa i nie będzie działała, co pokazują przykłady innych państw - przekonywał Kamiński. Na potwierdzenie, że "lockdown nie działa", Grabarczyk podał przykłady z sześciu stanów USA, które podjęły odmienne decyzje w sprawie obostrzeń. Zdaniem Grabarczyka w stanach, gdzie obostrzenia były surowe, efekty były gorsze. Porównał m.in. Północną Dakotę, gdzie - jak mówił - "zdecydowano się na lockdown gospodarczy", z Południową Dakotą, gdzie "nie zdecydowano się na lockdown". - Efekt? To właśnie w Północnej Dakocie jest największa liczba zakażeń - mówił. "Mamy do czynienia z ludźmi kompletnie obłąkanymi" Według Grabarczyka w obecnym rządzie "mamy do czynienia z ludźmi kompletnie obłąkanymi, którzy nie są w stanie przyswoić podstawowych faktów, którzy wmówili sobie i zarażają swoich kolegów z rządu bzdurami, że jeśli będziemy wszystko zamykać, to wszyscy będziemy zdrowi". W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 27 tysiącach nowych zakażeń koronawirusem i śmierci 356 chorych z COVID-19. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program