Koncern farmaceutyczny Johnson & Johnson podjął decyzję o opóźnieniu wprowadzenia na unijny rynek swojej szczepionki przeciwko COVID-19. Powodem są amerykańskie zalecenie wstrzymania szczepień z użyciem tego preparatu. Jak wynika z informacji Polsat News decyzja o opóźnieniu dostaw do krajów UE nie wpłynie na dostawę szczepionek do Polski. - Planowana dostawa szczepionek Johnson&Johnson dotrze w środę do Polski nad ranem. Będzie to, zgodnie z deklaracją producenta, około 120 tys. dawek - potwierdza Michał Kuczmierowski. To pierwsza dostawa szczepionek tego producenta do Polski. We wtorek amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) oraz Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) zaleciły wstrzymanie szczepień z użyciem tego jednodawkowego preparatu z uwagi na wystąpienie sześciu przypadków rzadkich zakrzepów krwi wśród 6,8 mln zaszczepionych osób. To jedna z trzech szczepionek używanych w USA. W Polsce szczepi się w tej chwili trzema dwudawkowymi preparatami firm: Pfizer, Moderny (mRNA) i preparatem AstraZeneca. Szczepionka o nazwie Janssen COVID-19 Vaccine opracowana przez firmę Janssen Pharmaceutica NV, która należy do grupy Johnson&Johnson, została dopuszczona 11 marca warunkowo do obrotu na rynku UE. Można ją przechowywać w temperaturze 2-8°C przez trzy miesiące. Podawana jest domięśniowo. Szczepionka opiera się na niezdolnym do replikacji adenowirusie - Ad26. Jest on nośnikiem materiału genetycznego, pod wpływem którego komórki zaszczepionej osoby zaczynają wytwarzać białko wypustkowe (białko kolca, białko S) wirusa SARS-CoV-2 powodującego COVID-19. Reagując na białko wirusa, organizm wytwarza odporność. Samo białko nie jest wirusem SARS-CoV-2, nie może więc spowodować choroby. Czytaj także: Australia nie kupi preparatu Johnson&Johnson