Michał Dworczyk o rozmowie władz Zjednoczonej Prawicy
Rozmowa władz Zjednoczonej Prawicy dotyczyła bieżącej sytuacji w kraju - powiedział w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk. Powtórzył, że wybory prezydenckie zostały wyznaczone na 10 maja i w tej sprawie nic się nie zmienia.
Jak informowały media - do spotkania władz PiS doszło w środę wieczorem w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej. Według Wirtualnej Polski, trwało ono ponad dwie godziny i dotyczyło m.in. sposobu przeprowadzenia wyborów i przyszłości Zjednoczonej Prawicy.
"Wczoraj, według mojej wiedzy, rozmowa dotyczyła bieżącej sytuacji w kraju" - powiedział Dworczyk w czwartek w programie "Onet rano". Zastrzegł, że szczegółów narady nie zna, ponieważ "nie jest członkiem kierownictwa Zjednoczonej Prawicy".
Szef KPRM został też zapytany czy według niego wybory prezydenckie odbędą się zgodnie z planem w maju. "Nie chcę prowadzić spekulacji co będzie za tydzień, dwa czy trzy, bo - jak podkreśla prof. Szumowski - musimy zaczekać, żeby ocenić rozwój sytuacji epidemiologicznej w kraju. I ten rozwój sytuacji będzie niejako odpowiedzią na szereg pytań. Dzisiaj, zgodnie z obowiązującymi przepisami, zgodnie z konstytucją, wybory są wyznaczone na 10 maja i w tej sprawie nic się nie zmienia" - powiedział Dworczyk.
Dodał, że jedyną możliwością, żeby przesunąć termin wyborów jest wprowadzenie jednego z trzech stanów nadzwyczajnych: klęski żywiołowej, wyjątkowego lub wojennego. "Do tej pory nie było przesłanek, żeby któryś z tych stanów wprowadzić, ponieważ państwo działa w oparciu o ustawy, które regulują funkcjonowanie kraju i administracji w takich sytuacjach, w jakich się znaleźliśmy, czyli w sytuacji epidemii" - zaznaczył szef kancelarii premiera.
Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego będzie przysługiwać wszystkim wyborcom. Sejm ma zająć się projektem w piątek.
W uzasadnieniu projektu ustawy dot. głosowania korespondencyjnego autorzy ocenili, że w związku z rozprzestrzenianiem koronawirusa, ogłoszonym stanem epidemii, a wcześniej zagrożenia epidemicznego, istnieje pilna potrzeba wprowadzenia szczególnych rozwiązań w zakresie modyfikacji niektórych przepisów Kodeksu wyborczego.
W myśl projektu, głosowanie korespondencyjne jest wyłączone w przypadku głosowania w obwodach odrębnych oraz w obwodach głosowania utworzonych na polskich statkach morskich, a także w przypadku udzielenia przez wyborcę pełnomocnictwa do głosowania.
Czytaj także: Lokale wyborcze będą zamknięte. PiS szykuje rewolucję na 10 maja