W środę rano minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że potwierdzono w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa. Pacjent jest hospitalizowany w Zielonej Górze w Szpitalu Uniwersyteckim - na oddziale zakaźnym. Dworczyk pytany w radiu RMF FM, jak wygląda stan na dzisiaj, jeżeli chodzi o zachorowania na koronawirusa, odpowiedział, że "nie ma żadnego innego pozytywnego wyniku testu na koronawirusa". "Mamy jednego pacjenta zdiagnozowanego" - dodał. "Cztery inne osoby są objęte kwarantanną. To są dwie osoby z rodziny tego pana, który jest zarażony, plus dwie osoby, które same zgłosiły się do inspekcji sanitarnej informując, że miały kontakt z mężczyzną po jego powrocie do kraju" - poinformował szef kancelarii premiera. Sytuacja w Policach Minister odniósł się też do sytuacji w Policach (Zachodniopomorskie), gdzie blisko 200 osób w zespole szkół zostało objętych kwarantanną. "Trzy osoby, które miały podejrzenie zarażenia koronawirusem przeszły testy. Wyniki były negatywne, czyli nie mają koronawirusa, są zdrowe, wolne od tego wirusa. Natomiast decyzje o nałożeniu kwarantanny i jej odblokowaniu podejmuje Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny, tam są eksperci od lat się tym zajmujący, lekarze" - powiedział Dworczyk. Jak zaznaczył, to lekarze, a nie politycy będą decydować w takich przypadkach. Co z pieniędzmi? Dworczyk był również pytany o pieniądze, które zostaną przeznaczone na konkretne działania dotyczące koronawirusa. "Pan premier w zeszłym tygodniu uruchomił rezerwę 100 mln zł w ramach ogólnej rezerwy Prezesa Rady Ministrów na wnioski, które będą spływały za pośrednictwem wojewodów. Takie wnioski z pewnych województw spłynęły, idą przez Ministerstwo Zdrowia" - mówił szef KPRM. Pytany, czy ktoś już dostał jakieś pieniądze na ten cel, odpowiedział, że "ok. 4 mln zł zostało uruchomionych". Dopytywany, czy na cele związane z koronawirusem wystarczy pieniędzy, bo 100 mln zł może się okazać "kroplą w morzu potrzeb", Dworczyk odpowiedział, że jest jeszcze 1,290 mld zł z rezerwy kryzysowej. "A do tego w ustawie, która została przyjęta przez Sejm, w tej specjalnej ustawie, jest możliwość podejmowania decyzji przez Radę Ministrów o przesunięciach środków między działami w budżecie państwa" - powiedział. "Można dowolną sumę ze środków w budżecie przesunąć na walkę z koronawirusem" - dodał. Najważniejszy zdrowy rozsądek Szef KPRM był również pytany, czy w związku z koronawirusem będą odwoływane imprezy masowe. Według niego w tej sytuacji należy wykazywać się zdrowym rozsądkiem. "Procedury, które są wdrażane też muszą być zdroworozsądkowe" - podkreślił minister. Dodał, że m.in. we Włoszech nie odwołuje się imprez sportowych, a decyzje podejmowane są każdorazowo w sposób indywidualny. Na pytanie, czy dalej będzie trwała kampania wyborcza w wyborach prezydenckich i czy nadal będą się odbywać spotkania z wyborcami, minister odpowiedział, że wszystko zależy od rozwoju sytuacji. "Jeżeli okaże się, że Polska będzie z jednym pacjentem chorym na koronawirusa i ta choroba nie będzie się w Polsce rozprzestrzeniać, to poza jakby tym, że w przestrzeni medialnej temat będzie żył, to nie będzie to wpływało, a jeśli się rozwinie i ilość zachorowań wzrośnie, to wtedy może się okazać, że imprezy zostaną ograniczone" - zapowiedział. Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu w Wuhan w środkowych Chinach. Według danych przekazanych przez GIS od 31 grudnia 2019 r. do 3 marca br. na całym świecie zanotowano 90 663 potwierdzone przypadki COVID-19. 3124 osoby zmarły.